Iga Świątek o kluczowym momencie meczu o ćwierćfinał. “Wyczekałam”
Iga Świątek podczas konferencji prasowej opowiedziała o momencie, który odmienił losy ćwierćfinału z Ludmiłą Samsonową. Potem Polka odniosła się do zmian wprowadzonych na kortach tenisowych, a na koniec zaskoczyła swoją wypowiedzią dotyczącą zwycięstwa w Nowym Jorku przed dwoma laty.
Polka opowiada o kluczowym momencie batalii o ćwierćfinał
Świątek wygrała z Rosjanką 6:4, 6:1. Dla Polki kluczowym momentem było pierwsze przełamanie rywalki i wygrana otwierającego seta. — Wyczekałam odpowiedni moment i dostałam swoją szansę, by przełamać Ludmiłę. W drugim secie naciskałam jeszcze bardziej i grałam z większą pewnością siebie. Jestem zadowolona z wyniku — przyznała w rozmowie z dziennikarzami.
Czytaj więcej: Iga Świątek zna potencjalną rywalkę w ćwierćfinale! Absolutny hit US Open
Ta zmiana okazała się wyzwaniem dla Igi Świątek. Potrzebuje czasu
W dalszej części konferencji nasza tenisistka dostała pytanie dotyczące zmiany, która pozwala kibicom poruszać się na obiekcie w trakcie gry. — To jest coś, do czego musimy się dostosować i nad czym ja muszę popracować w kontekście skupienia na rywalizacji. W trakcie serwisu muszę poczekać, aż kibice za moją przeciwniczką przejdą, ponieważ chcę wyraźnie widzieć piłkę w momencie, w którym ją podrzucam piłkę. Podczas samej wymiany nie jest to aż tak duży problem, szczególnie gdy gra się na tak dużym obiekcie. Grałam już dwa turnieje po wprowadzeniu tej zasady i jest ona dla mnie w porządku — przyznała.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Świątek zaskoczyła dziennikarzy odpowiedzią na temat pierwszego zwycięstwa w US Open
Na koniec liderka kobiecego tenisa na świecie została zapytana, w jakim stopniu żartowała, mówiąc, że nie pamięta zbyt dużo ze swojego pierwszego zwycięstwa na US Open, które miało miejsce w 2022 r. — Byłam na 50 procent poważna odpowiadając na to pytanie. Nie powiedziałabym, że zagrałam wtedy swój najlepszy tenis. To zwycięstwo było dla mnie wielką niespodzianką. Walczyłam w każdym meczu, moja obrona była całkiem niezła. Zdawałam sobie sprawę z tego, dlaczego wygrałam ten turniej — stwierdziła.