Iga Świątek zyskała właśnie 190 pkt. A za nią potężne przetasowania w rankingu
Tak Rosjanka zachowała się po meczu ze ŚwiątekIga Świątek zyskała właśnie 190 pkt. A za nią potężne przetasowania w rankinguIga Świątek już wie, że jej występ w US Open przyniósł pozytywne konsekwencje dla jej przyszłości! Polska tenisistka zaszła dalej, niż przed rokiem, jest już w ćwierćfinale, a ogromną stratę w rankingu WTA zanotowała tymczasem Coco Gauff. Duży znak zapytania stawiamy wciąż przy Arynie Sabalence, natomiast Swiątek na pewno zakończy grę z bilansem na plus! A to nie wszystko, bo szansa na potężny dorobek w światowym zestawieniu jest naprawdę duża.
W wielkoszlemowych turniejach można najwięcej zyskać, ale też stracić. W Nowym Jorku przekonała się już o tym Coco Gauff, triumfatorka z 2023 r., która w tym sezonie pożegnała się z rywalizacją już na etapie czwartej rundy. Do tego przegrała ze swoją rodaczką Emmą Navarro 3:6, 6:3, 3:6. To wystarczyło, by w rankingu WTA spadła o trzy pozycje w zestawieniuRanking WTA “na żywo” wskazuje na prawdziwy przewrót za plecami Świątek. 23-latka niezmiennie jest liderką światowego rankingu, a za jej plecami znajduje się Aryna Sabalenka. Różnica między obiema zawodniczkami wciąż jest spora. Polka ma obecnie 10 tys. 855 pkt i przewagę 3709 punktów nad drugim miejscem.
Sprawdź: Niebywała seria Igi Świątek w US Open. Doliczyli się aż do 26!
Wielki ścisk zaczyna się jedno miejsce niżej. Trzecią i szóstą zawodniczką dzieli obecnie mniej niż tysiąc punktów. I właśnie dlatego sensacyjna porażka kosztowała Coco Gauff stratę aż trzech pozycji — Amerykanka spadła na szóstą lokatę, a z jej potknięcia skorzystały Jessica Pegula, Jasmine Paolini i Jelena Rybakina. W sumie 20-latka straciła aż 1760 pkt.
Obecnie najbardziej komfortową sytuację ma liderka. Po koncertowej grze Świątek bez problemów zameldowała się w kolejnej rundzie, pokonując Ludmiłę Samsonową 6:4, 6:1. Był moment, że Rosjanka z równorzędnej rywalki nagle stała się jedynie tłem dla Polki.
Białorusinka broni bowiem punktów z zeszłego roku, gdy doszła do wielkiego finału. W ostatnim pojedynku pokonała Elise Mertens w dwóch setach 6:2, 6:4 i o półfinał zagra z Qinwen Zheng. Znów będzie faworytką, ale nawet gdyby wygrała turniej w Nowym Jorku, będzie miała na koncie 8716 pkt. A to dalej będzie oznaczało sporą stratę do 23-latki.
Nie ma jednak wątpliwości, że obecny turniej jest ostatnim, w którym przed WTA Finals Świątek może jeszcze powiększyć przewagę nad Gauff i zawodniczką z Mińska. Wtedy zaczną się schody. Tenisowy tour przeniesie się do bowiem Azji, gdzie odbędą się turnieje w Tokio i Pekinie. A tam to Polka będzie musiała bronić większej liczby punktów. W ubiegłym roku odpadła w ćwierćfinale w Japonii, a potem triumfowała w Chinach.
Iga Świątek wyprzedziła kolejną legendę tenisa. Chce więcej!
Na samym starcie turnieju za Oceanem Polka zostawiła w tyle kolejną legendę dyscypliny. W poniedziałek 26 sierpnia oficjalnie wyprzedziła Justine Henin w zestawieniu najlepszych liderek wszech czasów. W tym tygodniu WTA nie opublikowała oficjalnego zestawienia, ale nie zmienia to faktu, że Polka ma już na koncie 119 tygodni na szczycie. To oznacza, że przed nią jest już tylko siedem legendarnych nazwisk. Kolejną rywalkę przeskoczy już za miesiąc, ale później trzeba będzie się sporo napracowaćW wielkoszlemowych turniejach można najwięcej zyskać, ale też stracić. W Nowym Jorku przekonała się już o tym Coco Gauff, triumfatorka z 2023 r., która w tym sezonie pożegnała się z rywalizacją już na etapie czwartej rundy. Do tego przegrała ze swoją rodaczką Emmą Navarro 3:6, 6:3, 3:6. To wystarczyło, by w rankingu WTA spadła o trzy pozycje w zestawieniuRanking WTA “na żywo” wskazuje na prawdziwy przewrót za plecami Świątek. 23-latka niezmiennie jest liderką światowego rankingu, a za jej plecami znajduje się Aryna Sabalenka. Różnica między obiema zawodniczkami wciąż jest spora. Polka ma obecnie 10 tys. 855 pkt i przewagę 3709 punktów nad drugim miejscem.
Sprawdź: Niebywała seria Igi Świątek w US Open. Doliczyli się aż do 26!
Wielki ścisk zaczyna się jedno miejsce niżej. Trzecią i szóstą zawodniczką dzieli obecnie mniej niż tysiąc punktów. I właśnie dlatego sensacyjna porażka kosztowała Coco Gauff stratę aż trzech pozycji — Amerykanka spadła na szóstą lokatę, a z jej potknięcia skorzystały Jessica Pegula, Jasmine Paolini i Jelena Rybakina. W sumie 20-latka straciła aż 1760 pkt.Obecnie najbardziej komfortową sytuację ma liderka. Po koncertowej grze Świątek bez problemów zameldowała się w kolejnej rundzie, pokonując Ludmiłę Samsonową 6:4, 6:1. Był moment, że Rosjanka z równorzędnej rywalki nagle stała się jedynie tłem dla Polki.Dzięki temu zwycięstwu zaszła już szczebel wyżej niż przed rokiem. A to oznacza dodatkowe punkty (na ten moment 190). Gdyby udało jej się powtórzyć wyczyn z 2022 r., miałaby na koncie aż 12 tys. 455 pkt. W przypadku pokonania Jessiki Peguli będzie miała 11 tys. 235 i może już tylko powiększyć przewagę nad Sabalenką.Białorusinka broni bowiem punktów z zeszłego roku, gdy doszła do wielkiego finału. W ostatnim pojedynku pokonała Elise Mertens w dwóch setach 6:2, 6:4 i o półfinał zagra z Qinwen Zheng. Znów będzie faworytką, ale nawet gdyby wygrała turniej w Nowym Jorku, będzie miała na koncie 8716 pkt. A to dalej będzie oznaczało sporą stratę do 23-latki.
Nie ma jednak wątpliwości, że obecny turniej jest ostatnim, w którym przed WTA Finals Świątek może jeszcze powiększyć przewagę nad Gauff i zawodniczką z Mińska. Wtedy zaczną się schody. Tenisowy tour przeniesie się do bowiem Azji, gdzie odbędą się turnieje w Tokio i Pekinie. A tam to Polka będzie musiała bronić większej liczby punktów. W ubiegłym roku odpadła w ćwierćfinale w Japonii, a potem triumfowała w Chinach.
Iga Świątek wyprzedziła kolejną legendę tenisa. Chce więcej!
Na samym starcie turnieju za Oceanem Polka zostawiła w tyle kolejną legendę dyscypliny. W poniedziałek 26 sierpnia oficjalnie wyprzedziła Justine Henin w zestawieniu najlepszych liderek wszech czasów. W tym tygodniu WTA nie opublikowała oficjalnego zestawienia, ale nie zmienia to faktu, że Polka ma już na koncie 119 tygodni na szczycie. To oznacza, że przed nią jest już tylko siedem legendarnych nazwisk. Kolejną rywalkę przeskoczy już za miesiąc, ale później trzeba będzie się sporo napracować
Tak Rosjanka zachowała się po meczu ze ŚwiątekIga Świątek zyskała właśnie 190 pkt. A za nią potężne przetasowania w rankinguIga Świątek już wie, że jej występ w US Open przyniósł pozytywne konsekwencje dla jej przyszłości! Polska tenisistka zaszła dalej, niż przed rokiem, jest już w ćwierćfinale, a ogromną stratę w rankingu WTA zanotowała tymczasem Coco Gauff. Duży znak zapytania stawiamy wciąż przy Arynie Sabalence, natomiast Swiątek na pewno zakończy grę z bilansem na plus! A to nie wszystko, bo szansa na potężny dorobek w światowym zestawieniu jest naprawdę duża.
W wielkoszlemowych turniejach można najwięcej zyskać, ale też stracić. W Nowym Jorku przekonała się już o tym Coco Gauff, triumfatorka z 2023 r., która w tym sezonie pożegnała się z rywalizacją już na etapie czwartej rundy. Do tego przegrała ze swoją rodaczką Emmą Navarro 3:6, 6:3, 3:6. To wystarczyło, by w rankingu WTA spadła o trzy pozycje w zestawieniuRanking WTA “na żywo” wskazuje na prawdziwy przewrót za plecami Świątek. 23-latka niezmiennie jest liderką światowego rankingu, a za jej plecami znajduje się Aryna Sabalenka. Różnica między obiema zawodniczkami wciąż jest spora. Polka ma obecnie 10 tys. 855 pkt i przewagę 3709 punktów nad drugim miejscem.
Sprawdź: Niebywała seria Igi Świątek w US Open. Doliczyli się aż do 26!
Wielki ścisk zaczyna się jedno miejsce niżej. Trzecią i szóstą zawodniczką dzieli obecnie mniej niż tysiąc punktów. I właśnie dlatego sensacyjna porażka kosztowała Coco Gauff stratę aż trzech pozycji — Amerykanka spadła na szóstą lokatę, a z jej potknięcia skorzystały Jessica Pegula, Jasmine Paolini i Jelena Rybakina. W sumie 20-latka straciła aż 1760 pkt.
Obecnie najbardziej komfortową sytuację ma liderka. Po koncertowej grze Świątek bez problemów zameldowała się w kolejnej rundzie, pokonując Ludmiłę Samsonową 6:4, 6:1. Był moment, że Rosjanka z równorzędnej rywalki nagle stała się jedynie tłem dla Polki.
Białorusinka broni bowiem punktów z zeszłego roku, gdy doszła do wielkiego finału. W ostatnim pojedynku pokonała Elise Mertens w dwóch setach 6:2, 6:4 i o półfinał zagra z Qinwen Zheng. Znów będzie faworytką, ale nawet gdyby wygrała turniej w Nowym Jorku, będzie miała na koncie 8716 pkt. A to dalej będzie oznaczało sporą stratę do 23-latki.
Nie ma jednak wątpliwości, że obecny turniej jest ostatnim, w którym przed WTA Finals Świątek może jeszcze powiększyć przewagę nad Gauff i zawodniczką z Mińska. Wtedy zaczną się schody. Tenisowy tour przeniesie się do bowiem Azji, gdzie odbędą się turnieje w Tokio i Pekinie. A tam to Polka będzie musiała bronić większej liczby punktów. W ubiegłym roku odpadła w ćwierćfinale w Japonii, a potem triumfowała w Chinach.
Iga Świątek wyprzedziła kolejną legendę tenisa. Chce więcej!
Na samym starcie turnieju za Oceanem Polka zostawiła w tyle kolejną legendę dyscypliny. W poniedziałek 26 sierpnia oficjalnie wyprzedziła Justine Henin w zestawieniu najlepszych liderek wszech czasów. W tym tygodniu WTA nie opublikowała oficjalnego zestawienia, ale nie zmienia to faktu, że Polka ma już na koncie 119 tygodni na szczycie. To oznacza, że przed nią jest już tylko siedem legendarnych nazwisk. Kolejną rywalkę przeskoczy już za miesiąc, ale później trzeba będzie się sporo napracowaćW wielkoszlemowych turniejach można najwięcej zyskać, ale też stracić. W Nowym Jorku przekonała się już o tym Coco Gauff, triumfatorka z 2023 r., która w tym sezonie pożegnała się z rywalizacją już na etapie czwartej rundy. Do tego przegrała ze swoją rodaczką Emmą Navarro 3:6, 6:3, 3:6. To wystarczyło, by w rankingu WTA spadła o trzy pozycje w zestawieniuRanking WTA “na żywo” wskazuje na prawdziwy przewrót za plecami Świątek. 23-latka niezmiennie jest liderką światowego rankingu, a za jej plecami znajduje się Aryna Sabalenka. Różnica między obiema zawodniczkami wciąż jest spora. Polka ma obecnie 10 tys. 855 pkt i przewagę 3709 punktów nad drugim miejscem.
Sprawdź: Niebywała seria Igi Świątek w US Open. Doliczyli się aż do 26!
Wielki ścisk zaczyna się jedno miejsce niżej. Trzecią i szóstą zawodniczką dzieli obecnie mniej niż tysiąc punktów. I właśnie dlatego sensacyjna porażka kosztowała Coco Gauff stratę aż trzech pozycji — Amerykanka spadła na szóstą lokatę, a z jej potknięcia skorzystały Jessica Pegula, Jasmine Paolini i Jelena Rybakina. W sumie 20-latka straciła aż 1760 pkt.Obecnie najbardziej komfortową sytuację ma liderka. Po koncertowej grze Świątek bez problemów zameldowała się w kolejnej rundzie, pokonując Ludmiłę Samsonową 6:4, 6:1. Był moment, że Rosjanka z równorzędnej rywalki nagle stała się jedynie tłem dla Polki.Dzięki temu zwycięstwu zaszła już szczebel wyżej niż przed rokiem. A to oznacza dodatkowe punkty (na ten moment 190). Gdyby udało jej się powtórzyć wyczyn z 2022 r., miałaby na koncie aż 12 tys. 455 pkt. W przypadku pokonania Jessiki Peguli będzie miała 11 tys. 235 i może już tylko powiększyć przewagę nad Sabalenką.Białorusinka broni bowiem punktów z zeszłego roku, gdy doszła do wielkiego finału. W ostatnim pojedynku pokonała Elise Mertens w dwóch setach 6:2, 6:4 i o półfinał zagra z Qinwen Zheng. Znów będzie faworytką, ale nawet gdyby wygrała turniej w Nowym Jorku, będzie miała na koncie 8716 pkt. A to dalej będzie oznaczało sporą stratę do 23-latki.
Nie ma jednak wątpliwości, że obecny turniej jest ostatnim, w którym przed WTA Finals Świątek może jeszcze powiększyć przewagę nad Gauff i zawodniczką z Mińska. Wtedy zaczną się schody. Tenisowy tour przeniesie się do bowiem Azji, gdzie odbędą się turnieje w Tokio i Pekinie. A tam to Polka będzie musiała bronić większej liczby punktów. W ubiegłym roku odpadła w ćwierćfinale w Japonii, a potem triumfowała w Chinach.
Iga Świątek wyprzedziła kolejną legendę tenisa. Chce więcej!
Na samym starcie turnieju za Oceanem Polka zostawiła w tyle kolejną legendę dyscypliny. W poniedziałek 26 sierpnia oficjalnie wyprzedziła Justine Henin w zestawieniu najlepszych liderek wszech czasów. W tym tygodniu WTA nie opublikowała oficjalnego zestawienia, ale nie zmienia to faktu, że Polka ma już na koncie 119 tygodni na szczycie. To oznacza, że przed nią jest już tylko siedem legendarnych nazwisk. Kolejną rywalkę przeskoczy już za miesiąc, ale później trzeba będzie się sporo napracować