Wrzawa po zagraniu Igi Świątek! Rosjanka szybko się odwróciła [SKRÓT]
Ludmiła Samsonowa ruszyła do siatki, chcąc efektownym zagraniem zakończyć jedną z wymian w początkowej fazie meczu. Zapomniała jednak, że po drugiej stronie znajduje się Iga Świątek. Polka popisała się kapitalną kontrą, za którą zebrała owacje od publiczności w Nowym Jorku. A Rosjanka? Od razu się odwróciła i zaczęła się szykować do kolejnego serwisu. Liderka rankingu WTA wygrała całe spotkanie 6:4, 6:1, a w trakcie całego meczu imponowała efektownymi zagraniami. Skrót tego meczu po prostu musicie zobaczyć.
Wtorkowy mecz Igi Świątek z Ludmiłą Samsonową miał być najpoważniejszym testem formy Polki w dotychczasowych meczach w tegorocznym US Open. Liderka kobiecego tenisa sprawdzian ten zdała doskonale, od pewno momentu włączając wyższy bieg i nie dając większych szans swojej rywalce.
Czytaj więcej: Kolejna ćwierćfinalistka US Open wyłoniona. Ważna informacja dla Igi Świątek
Rosjanka była groźna tylko w pierwszej partii
W pierwszym secie rywalizacja między paniami była całkiem wyrównana. Już w pierwszych fragmentach meczu byliśmy świadkami kapitalnej wymiany na korcie, którą ostatecznie świetnym lobem wygrała Świątek, za co zebrała burzę braw ze strony kibiców, zasiadających na obiekcie Arthura Ashe’a. W dalszej części tej partii Samsonowa zagrażała Idze potężnym serwisem. Nasza zawodniczka potrzebowała czasu, by dostosować się do rywalki i odpalić wyższy bieg. Tak się stało w końcówce seta, dzięki temu raszynianka go wygrała 6:4.
Zobacz skrót meczu Iga Świątek – Ludmiła Samsonowa:
Dominacja Igi Świątek w drugim secie
W drugiej partii rywalizacja była już jednostronna. Świątek utrzymała bardzo dobrą dyspozycję, a Rosjanka z równorzędnej rywalki nagle stała się jedynie tłem tej rywalizacji. Polka najpierw z dużą łatwością przełamała ją na 2:0, a następnie po długiej walce na 4:0. Ostatecznie Samsonową stać było na ugranie jednego gema.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Trudne wyzwanie Igi Świątek w ćwierćfinale
W walce o półfinał Świątek zmierzy się z dobrze jej znaną Jessicą Pegulą. Obie panie już sześciokrotnie grały przeciwko sobie. W tej rywalizacji mamy bilans 3:3. Oby po nadchodzącym ćwierćfinale nasza reprezentantka wyszła na prowadzenie.
Pojedynek Igi Świątek z Ludmiłą Samsonową w czwartej rundzie US Open 2024 okazał się jednym z najważniejszych momentów tegorocznego turnieju. W Nowym Jorku Polka potwierdziła, że jest w znakomitej formie, prezentując tenis na najwyższym poziomie. Zwycięstwo nad Rosjanką 6:4, 6:1 było kolejnym krokiem w drodze do obrony tytułu i dało Igi przepustkę do ćwierćfinału, gdzie czeka na nią nie mniej wymagająca przeciwniczka – Jessica Pegula.
Początek meczu: Samsonowa stawia opór
Wtorkowy wieczór w Nowym Jorku przyniósł kibicom prawdziwe emocje. Mecz pomiędzy Igą Świątek a Ludmiłą Samsonową zapowiadany był jako najtrudniejszy test dla Polki na tym etapie turnieju. Samsonowa, znana z potężnego serwisu i agresywnej gry, od początku stawiała opór liderce światowego rankingu. Już w pierwszych gemach Rosjanka próbowała narzucić swoje warunki gry, wykorzystując swoje atuty, szczególnie serwis, który często sprawiał problemy nawet najlepszym zawodniczkom.
Świątek potrzebowała chwili, aby dostosować się do stylu gry swojej rywalki. Początek meczu toczył się na wyrównanym poziomie, a obie zawodniczki wymieniały się punktami, pokazując niezwykłą determinację. Już w początkowej fazie meczu widzowie mogli podziwiać kilka spektakularnych wymian, w tym fenomenalny lob w wykonaniu Igi, który spotkał się z ogromnym aplauzem ze strony publiczności zgromadzonej na Arthur Ashe Stadium. Tego typu zagrania nie tylko budowały przewagę psychologiczną Polki, ale również podkreślały jej doskonałą dyspozycję i pewność siebie.
Kluczowe momenty pierwszego seta
Mimo iż Rosjanka początkowo wydawała się groźna, to Iga Świątek sukcesywnie zdobywała przewagę. Samsonowa, choć prezentowała wysoki poziom, nie była w stanie utrzymać koncentracji w decydujących momentach. W końcówce pierwszego seta Polka znalazła sposób na neutralizację serwisu rywalki, co okazało się kluczowe. Świątek zaczęła dominować na korcie, przełamując serwis Samsonowej i obejmując prowadzenie.
Końcówka pierwszego seta była popisem strategii i opanowania ze strony Igi. Po początkowej fazie, gdzie obie zawodniczki walczyły punkt za punkt, Polka włączyła wyższy bieg, narzucając swój rytm gry. W efekcie wygrała seta 6:4, co dało jej znaczącą przewagę psychiczną przed kolejną partią.
Drugi set: Dominacja Świątek
Druga partia meczu była już zdecydowanie bardziej jednostronna. Świątek, podbudowana zwycięstwem w pierwszym secie, od samego początku narzuciła swoje warunki gry. Rosjanka, która w pierwszym secie stawiała silny opór, w drugim stała się tylko tłem dla popisów Polki. Już na samym początku Świątek przełamała serwis Samsonowej, obejmując prowadzenie 2:0. Mimo że Rosjanka próbowała walczyć, nie była w stanie odzyskać inicjatywy.
Świątek, z ogromną pewnością siebie, kontynuowała swoją dominację na korcie. Jej precyzyjne zagrania, mocne uderzenia i doskonałe poruszanie się po korcie sprawiały, że Samsonowa nie miała szans na nawiązanie wyrównanej walki. Kolejne przełamanie na 4:0 było tylko potwierdzeniem całkowitej kontroli, jaką Polka miała nad meczem.
Rosjanka zdołała wygrać tylko jednego gema w całym secie, co najlepiej oddaje, jak wielka była przewaga Świątek. W efekcie Polka zamknęła mecz wynikiem 6:1, awansując do ćwierćfinału w sposób zdecydowany i spektakularny.
Przyszłe wyzwania: Ćwierćfinał z Pegulą
Zwycięstwo nad Samsonową otworzyło przed Igą Świątek drzwi do ćwierćfinału US Open, gdzie czeka na nią Jessica Pegula. Amerykanka jest jedną z najbardziej solidnych zawodniczek w tourze i doskonale zna Polkę, co zapowiada kolejne emocjonujące starcie. Obie zawodniczki spotykały się już sześciokrotnie, a bilans tych spotkań to 3:3, co tylko potwierdza, jak wyrównana jest ta rywalizacja.
Pegula, znana ze swojej konsekwentnej gry i świetnego przygotowania fizycznego, będzie stanowić poważne wyzwanie dla Igi. Ostatnie spotkanie między nimi miało miejsce w Toronto, gdzie Pegula wygrała, jednak w Nowym Jorku Świątek będzie miała okazję do rewanżu. Dla Polki będzie to kolejny krok w drodze do obrony tytułu, a dla Peguli szansa na awans do półfinału jednego z najważniejszych turniejów w karierze.
Mecz z Ludmiłą Samsonową był dla Igi Świątek doskonałym sprawdzianem jej formy i przygotowania do najważniejszych meczów w US Open. Mimo początkowych trudności w pierwszym secie, Polka pokazała, że potrafi szybko dostosować się do sytuacji na korcie i w decydujących momentach przejąć inicjatywę. Jej zwycięstwo było wynikiem nie tylko doskonałej gry, ale także zdolności do utrzymania koncentracji i opanowania w kluczowych chwilach.
Przed Świątek teraz kolejne wyzwanie, ale jeśli utrzyma formę, którą zaprezentowała w meczu z Samsonową, ma duże szanse na sukces. Jej spotkanie z Pegulą będzie jednym z najbardziej wyczekiwanych meczów ćwierćfinałowych, a kibice z pewnością będą trzymać kciuki za kolejne zwycięstwo Polki.
Zwycięstwo w tym meczu pokazało, że Iga Świątek jest w stanie radzić sobie z presją i wygrywać w trudnych warunkach, co jest niezwykle ważne w kontekście dalszych rozgrywek na US Open. Bez wątpienia, jej dominacja na korcie oraz zdolność do narzucania swojego stylu gry sprawiają, że jest jedną z głównych faworytek do końcowego triumfu w Nowym Jorku.