Problem Aryny Sabalenki. Tu nawet Amerykanie i Białorusini mówią jednym głosem

Aryna Sabalenka mecz po meczu udowadnia, że jest wręcz murowaną faworytką do tytułu w US Open. Problem polega na tym, że to już jej czwarty z rzędu półfinał w Nowym Jorku. Tytułu wciąż nie zdobyła i wiele wskazuje na to, że tym razem również będzie jej o to piekielnie ciężko. Świadczy o tym nie tylko historia.

Przepis na rozwój Aryny Sabalenki? Dwie rzeczy
Białorusinka w ostatnich latach zmieniła się nie do poznania. Wcześniej grała niezwykle siłowo z mnóstwem popełnionych błędów. Każda pomyłka potrafiła skutecznie wybić ją z rytmu. Teraz jest inaczej. Sabalenka jest bardziej skoncentrowana. Mówiła o tym w rozmowie z “The Guardian”.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.

Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Niezwykle ofensywny styl gry poparty świetnymi warunkami fizycznymi sprawił, że Sabalenka w turniejach na twardej nawierzchni za każdym razem jest wymieniana w ścisłym gronie faworytek.Jak skutecznie Aryna gra na nawierzchni twardej świadczą jej osiągnięcia m.in. w US Open. Podzielmy jej karierę na dwa etapy: przed i po mentalnej przemianie, a wnioski nasuną się same.

Wcześniejsze lata:

2016 — druga runda kwalifikacji
2017 — pierwsza runda kwalifikacji
2018 — czwarta runda
2019 — druga runda
2020 — druga runda
Po przemianie:

2021 — półfinał
2022 — półfinał
2023 — finał
2024 — minimum półfinałPodobnie jak w ostatnich latach również i teraz Sabalenka jeszcze przed turniejem była uważana za główną faworytkę do zwycięstwa. Jak dotąd za każdym razem ktoś lub coś stawało jej na drodze. W pierwszym półfinale przed trzema laty Białorusinka przegrała z rewelacyjną wówczas Leylah Fernandez, rok później z późniejszą triumfatorką Igą Świątek, a rok temu w jednym jak dotąd finale z Coco Gauff.

Amerykanki w ogóle stwarzają Białorusince spore problemy. W zeszłym roku wiceliderka rankingu przegrała z tenisistkami z USA trzy mecze. Każdy z inną tenisistką: Jessicą Pegulą, Coco Gauff i Sofią Kenin. Tylko od stycznia tego roku przegrała kolejne dwa z Amandą Anisimovą i Emmą Navarro.

na nieszczęście Sabalenki to właśnie ostatnia z wymienionych tenisistek będzie jej półfinałową rywalką w Nowym Jorku i jednocześnie wydaje się również najgroźniejszą z nich wszystkich.

Dlaczego? Już tłumaczę.

Aryna Sabalenka mecz po meczu udowadnia, że jest wręcz murowaną faworytką do tytułu w US Open. Problem polega na tym, że to już jej czwarty z rzędu półfinał w Nowym Jorku. Tytułu wciąż nie zdobyła i wiele wskazuje na to, że tym razem również będzie jej o to piekielnie ciężko. Świadczy o tym nie tylko historia.

Przepis na rozwój Aryny Sabalenki? Dwie rzeczy
Białorusinka w ostatnich latach zmieniła się nie do poznania. Wcześniej grała niezwykle siłowo z mnóstwem popełnionych błędów. Każda pomyłka potrafiła skutecznie wybić ją z rytmu. Teraz jest inaczej. Sabalenka jest bardziej skoncentrowana. Mówiła o tym w rozmowie z “The Guardian”.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.

Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Niezwykle ofensywny styl gry poparty świetnymi warunkami fizycznymi sprawił, że Sabalenka w turniejach na twardej nawierzchni za każdym razem jest wymieniana w ścisłym gronie faworytek.Jak skutecznie Aryna gra na nawierzchni twardej świadczą jej osiągnięcia m.in. w US Open. Podzielmy jej karierę na dwa etapy: przed i po mentalnej przemianie, a wnioski nasuną się same.

Wcześniejsze lata:

2016 — druga runda kwalifikacji
2017 — pierwsza runda kwalifikacji
2018 — czwarta runda
2019 — druga runda
2020 — druga runda
Po przemianie:

2021 — półfinał
2022 — półfinał
2023 — finał
2024 — minimum półfinałPodobnie jak w ostatnich latach również i teraz Sabalenka jeszcze przed turniejem była uważana za główną faworytkę do zwycięstwa. Jak dotąd za każdym razem ktoś lub coś stawało jej na drodze. W pierwszym półfinale przed trzema laty Białorusinka przegrała z rewelacyjną wówczas Leylah Fernandez, rok później z późniejszą triumfatorką Igą Świątek, a rok temu w jednym jak dotąd finale z Coco Gauff.

Amerykanki w ogóle stwarzają Białorusince spore problemy. W zeszłym roku wiceliderka rankingu przegrała z tenisistkami z USA trzy mecze. Każdy z inną tenisistką: Jessicą Pegulą, Coco Gauff i Sofią Kenin. Tylko od stycznia tego roku przegrała kolejne dwa z Amandą Anisimovą i Emmą Navarro.

na nieszczęście Sabalenki to właśnie ostatnia z wymienionych tenisistek będzie jej półfinałową rywalką w Nowym Jorku i jednocześnie wydaje się również najgroźniejszą z nich wszystkich.

Dlaczego? Już tłumaczę.

Aryna Sabalenka mecz po meczu udowadnia, że jest wręcz murowaną faworytką do tytułu w US Open. Problem polega na tym, że to już jej czwarty z rzędu półfinał w Nowym Jorku. Tytułu wciąż nie zdobyła i wiele wskazuje na to, że tym razem również będzie jej o to piekielnie ciężko. Świadczy o tym nie tylko historia.

Przepis na rozwój Aryny Sabalenki? Dwie rzeczy
Białorusinka w ostatnich latach zmieniła się nie do poznania. Wcześniej grała niezwykle siłowo z mnóstwem popełnionych błędów. Każda pomyłka potrafiła skutecznie wybić ją z rytmu. Teraz jest inaczej. Sabalenka jest bardziej skoncentrowana. Mówiła o tym w rozmowie z “The Guardian”.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.

Staram się skupiać na każdej kolejnej piłce i akcji. Przestałam rozpamiętywać nieudane zagrania i wrzuciłam na luz — mówiła Białorusinka.Niezwykle ofensywny styl gry poparty świetnymi warunkami fizycznymi sprawił, że Sabalenka w turniejach na twardej nawierzchni za każdym razem jest wymieniana w ścisłym gronie faworytek.Jak skutecznie Aryna gra na nawierzchni twardej świadczą jej osiągnięcia m.in. w US Open. Podzielmy jej karierę na dwa etapy: przed i po mentalnej przemianie, a wnioski nasuną się same.

Wcześniejsze lata:

2016 — druga runda kwalifikacji
2017 — pierwsza runda kwalifikacji
2018 — czwarta runda
2019 — druga runda
2020 — druga runda
Po przemianie:

2021 — półfinał
2022 — półfinał
2023 — finał
2024 — minimum półfinałPodobnie jak w ostatnich latach również i teraz Sabalenka jeszcze przed turniejem była uważana za główną faworytkę do zwycięstwa. Jak dotąd za każdym razem ktoś lub coś stawało jej na drodze. W pierwszym półfinale przed trzema laty Białorusinka przegrała z rewelacyjną wówczas Leylah Fernandez, rok później z późniejszą triumfatorką Igą Świątek, a rok temu w jednym jak dotąd finale z Coco Gauff.

Amerykanki w ogóle stwarzają Białorusince spore problemy. W zeszłym roku wiceliderka rankingu przegrała z tenisistkami z USA trzy mecze. Każdy z inną tenisistką: Jessicą Pegulą, Coco Gauff i Sofią Kenin. Tylko od stycznia tego roku przegrała kolejne dwa z Amandą Anisimovą i Emmą Navarro.

na nieszczęście Sabalenki to właśnie ostatnia z wymienionych tenisistek będzie jej półfinałową rywalką w Nowym Jorku i jednocześnie wydaje się również najgroźniejszą z nich wszystkich.

Dlaczego? Już tłumaczę.

Similar Posts

Leave a Reply