Iga Świątek nie wytrzymała, kamery uchwyciły jej gest. Nerwowa reakcja Polki

Iga Świątek do ćwierćfinału US Open dotarła bez straty seta, a w meczu o awans do najlepszej czwórki turnieju zmierzyła się z Jessicą Pegulą, która na nowojorskich kortach również spisywała się bardzo dobrze. Dla Amerykanki starcie z Polką było okazją do rewanżu za ubiegłoroczne WTA Finals, kiedy to w finale prestiżowych zmagań w Cancun została wręcz zdeklasowana przez tenisistkę z Raszyna.

Pegula okazję wykorzystała i wygrała 6:2, 6:4, bezlitośnie wykorzystując słabszą dyspozycję Świątek. Polka nerwowo weszła w mecz, przez co później nie była w stanie odwrócić losów pierwszej partii. Liderka rankingu WTA popełniała wiele błędów i ostatecznie musiała uznać wyższość Amerykanki.

“Nigdy nie jest łatwo grać przeciwko Jessice. Ona posyła nieprzyjemne piłki, ponieważ gra je dość nisko i płasko. Ale nie powiedziałabym, że zmieniła zbyt wiele, gdyż to jest niemożliwe, by zmienić styl gry. Po prostu była bardziej solidna ode mnie, popełniała mniej błędów. Dzięki temu wywierała presję” – mówiła później Świątek podczas konferencji prasowej.

Iga Świątek bezradna na korcie. US Open pokazało powtórkę akcji

O tym, że Pegula faktycznie wywierała presję, świadczy chociażby jedna z akcji, jakiej byliśmy świadkami w drugim secie, a której powtórkę udostępniono na oficjalnym profilu US Open. Przy stanie 3:3 i serwisie Świątek Amerykanka stanęła przed szansą na przełamanie 23-latki. Wciągnęła ją w wymianę, a następnie zmusiła do popełnienia błędu.

Polka posłała piłkę na aut i zareagowała bardzo wymownie, bo ze złości aż machnęła ręką. Ten obrazek doskonale pokazuje, z jakim ciężarem emocjonalnym wiązało się to starcie dla 23-latki, która była przecież jedną z faworytek do wygrania całego turnieju.

O wywieraniu presji mówiła później również sama Pegula, która podczas wywiadu udzielanego po meczu na korcie przy okazji podziękowała kibicom, którzy żywiołowo wspierali swoją reprezentantkę.

Dziękuję Wam za wsparcie. Granie w godzinach szczytu oglądalności na Arthur Ashe Stadium, w dodatku przeciwko liderce rankingu, brzmi jak szaleństwo, ale wiedziałam, że mogę tego dokonać. Starałam się wywierać presję, budować przewagę, a Iga nie radziła sobie z tym dobrze

~ powiedziała.

Pegula w półfinale zagra z Karoliną Muchovą, która wyrasta na faworytkę turnieju. W drugim meczu, którego stawką będzie awans do finału, zmierzą się z kolei Aryna Sabalenka i Emma Navarro.

Similar Posts

Leave a Reply