O tym się nie mówi. Ukryty podtekst meczu Igi Świątek. Ma wielkie znaczenie
Ten mecz będzie miał dla Igi Świątek ogromne znaczenie, a wygrana może nieść za sobą szalenie ważne konsekwencje. Już tej nocy liderka rankingu zagra z Jessicą Pegulą o awans do półfinału US Open, ale są też inne podteksty. Kluczowe jest również to, jak wiele punktów zgarnąć można za awans. Liderka rankingu może jeszcze powiększyć swoją przewagę nad resztą stawki. Jest o co grać, do zdobycia jest gigantyczna liczba punktów.
Niezależnie od tego, co wydarzy się w dalszych rundach US Open, Iga Świątek już teraz może być zadowolona z tego, co udało jej się osiągnąć w Nowym Jorku. Ćwierćfinał to świetny wynik, który oznacza również poprawę wyniku sprzed roku. A to dało Polce zdobycie bezcennych punktów liczonych do klasyfikacji najlepszych tenisistek świata. Już teraz zgarnęła ich o 190 więcej niż przed rokiem.
W tej fazie turnieju każda kolejna wygrana oznacza jednak gigantyczne premie punktowe. Obecnie wiemy, że Iga Świątek zakończy US Open z dorobkiem wynoszącym co najmniej 10885 pkt. Jeżeli jednak wygra z Jessicą Pegulą, dorobek wzrośnie do 11235 pkt. To oznacza, że tylko tej nocy Świątek gra o dodatkowe 350 pkt. A to nie koniec!
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Dodatkowa stawka meczu Igi Świątek
Gdyby Polka ograła Karolinę Muchovą w półfinale i awansowała do finału, zapewniłaby sobie zakończenie turnieju z dorobkiem co najmniej 11755 pkt. Co ciekawe, taki dorobek wciąż nie musi oznaczać powiększenia przewagi nad Aryną Sabalenką. Wszystko przez to, że Białorusinka wciąż jest w grze o wyrównanie wyniku sprzed roku. Potrzebuje tylko jednego zwycięstwa, by co najmniej utrzymać rezultat punktowy z 2023 r.
Na liczenie wszystkich scenariuszy jest za wcześnie, ale dziś wiemy jedno. W najlepszym dla siebie scenariuszu Iga Świątek może mieć 12455 pkt za wygranie US Open. Przewaga nad drugą Sabalenką zależałaby od tego, czy Białorusinka odpadłaby w półfinale. W korzystniejszym scenariuszu Sabalenka miałaby 7496 pkt, co oznaczałoby aż 4959 pkt przewagi Polki.
Zobacz także: Mecz kuriozum w US Open. Tak poznaliśmy potencjalną rywalkę Igi Świątek
Należy wziąć też pod uwagę najbardziej optymistyczny scenariusz, choć i ten wciąż jest całkiem korzystny dla liderki rankingu. Nawet gdyby Świątek odpadła w ćwierćfinale z Jessicą Pegulą, miałaby na koncie 10885 pkt. A gdyby to Sabalenka wygrała całe US Open, zakończy tydzień z dorobkiem wynoszącym 8716 pkt. To wciąż 2169 pkt przewagi, które Świątek zapewniła sobie już teraz.
Może być więc tylko lepiej, a Polka wciąż ma o co grać. Każda kolejna wygrana jest na wagę złota. Pozostaje trzymać kciuki za to, by przewaga wciąż rosła, dzięki czemu nasza reprezentantka mogłaby zakończyć sezon po raz kolejny na szczycie kobiecego tenisa.