Świątek odpadła z US Open, a tu nagły atak Qinwen Zheng. Mistrzyni olimpijska nie wytrzymała
Bolesną porażką 2:6, 4:6 w ćwierćfinale zakończyło się dla Igi Świątek tegoroczne US Open. Polka nie była na dobrą sprawę w stanie nawiązać nawet rywalizacji z Jessicą Pegulą, która pewnym krokiem weszła do półfinału. Dołączyła tym samym do Aryny Sabalenki, Karoliny Muchovej i Emmy Navarro. Odpadnięcie na tak wczesnym etapie może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla Polki.
US Open 2024. Qinwen Zheng uderzyła w organizatorów turnieju. Nie może tego przeboleć
Zheng żaliła się przede wszystkim na niezwykle napięty terminarz. Dość powiedzieć, że w jej opinii mogło to zaważyć na porażce z Aryną Sabalenką.
- Nie mogłam spać po tym, jak skończyłam swój mecz o 2:30 nad ranem. Nie byłam w stanie trenować na drugi dzień, bo czułam się fatalnie. W ogóle nie mogłam się obudzić. Czasami terminarz właśnie tak wygląda. Gdybym na drugi dzień była w stanie poodbijać kilka piłek, może to pomogłoby mi w meczu z Sabalenką, ale jest ok – stwierdziła ironicznie Chinka.