Wielki mecz Jannika Sinnera w półfinale US Open! Rywal aż wymiotował
Jack Draper zmagał się z kłopotami żołądkowymi, a Jannik Sinner w jednej z akcji upadł na nadgarstek i potrzebował pomocy fizjoterapeuty. Pierwszy półfinał US Open był absolutnie szalony, ale to Włoch po raz pierwszy w karierze awansował do finału tego turnieju. Trzysetowe zwycięstwo może wskazywać, że był to dla niego łatwy mecz, ale to wyłącznie pozory. Lider światowego rankingu wygrał 7:5, 7:6(3), 6:2 ale spotkanie trwało ponad trzy godziny. Zobacz najlepsze zagrania tego pojedynku, który stał na wysokim poziomie i ma dla Sinnera kolejne pozytywne następstwa.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Początek meczu był nerwowy i pełny błędów z obu stron. Obaj tenisiści byli niepewni i mieli problem z trzymaniem piłki w korcie. Mimo tego udawało im się trzymać serwis. Z czasem coraz lepiej wyglądał Jannik Sinner i udało mu się odebrać podanie rywalowi w siódmym gemie.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Jannik Sinner z awansem do finału US Open
Draper jednak odpowiedział momentalnie i zdołał doprowadzić do wyrównania po fatalnym gemie Sinnera, w którym Włoch popełnił kilka błędów. Do stanu 5:5 dalej widać było po obu graczach sporą nerwowość, ale Brytyjczyk popisał się nieprawdopodobnym zagraniem.
Końcówkę seta lepiej wytrzymał jednak lider rankingu. Pojawiło się coraz więcej długich wymian, w których Sinner starał się wymuszać błędy Brytyjczyka i ta sztuka mu się udała. Włoch drugi raz w secie przełamał rywala, a chwilę później utrzymał pewnie serwis i wyszedł na prowadzenie 7:5.
Początek drugiego seta ponownie był dla Drapera trudny. Już w pierwszym gemie Brytyjczyk musiał bronić break pointów, ale doczekał się błędów rywala i po autowym zagraniu Sinnera utrzymał podanie. W kolejnych gemach serwujący mieli problemy, ale dzięki dobrej grze w najważniejszych momentach nie obserwowaliśmy przełamań.
Zobacz także: Odwołała własny ślub. Kilka dni później wygrała US Open! Co za historia
Serwis okazał się być bardzo pomocny w tym secie dla obu graczy, a ogólny poziom meczu zdecydowanie podniósł się. Warunki atmosferyczne w Nowym Jorku były tak wymagające, że w ósmym gemie Draper zwymiotował, a w kolejnym przez gorsze samopoczucie stosował akcje serve&volley.
W czasie jednej z nich Sinner bardzo niebezpiecznie odbił się od band i upadł na kort oraz złapał za nadgarstek, a mimo tego zdobył punkt! Przy wyniku 5:4 dla Brytyjczyka obaj zawodnicy skorzystali z przerwy medycznej.
O wyniku drugiego seta zdecydował tie-break. W nim niezwykle agresywny był Sinner, który już w pierwszej akcji zdobył przewagę mini breaka, dzięki winnerowi z forhendu. Niedługo później Włoch dołożył kolejne małe przełamanie i nie dał sobie wyrwać zwycięstwa w drugim secie. Ostatecznie wygrał go 7:6(3).
Trzeci set ponownie zaczął się od wyrównanej gry, ale z czasem widać było, że Draper gaśnie. Brytyjczyk miał coraz większe problemy zdrowotne i w pewnym momencie po prostu przestał biegać do bardziej wymagających piłek. To zaowocowało przełamaniem w szóstym gemie po świetnym passing shocie Sinnera.
Włoch nie dał już sobie wyrwać zwycięstwa. Od stanu 2:2 wygrał cztery kolejne gemy i wykorzystał słabnącą dyspozycję rywala po znakomitym returnie. W niedzielnym finale zmierzy się z lepszym z pary Taylor Fritz — Frances Tiafoe.
W rankingu ATP live Sinner ma już prawie 3500 pkt przewagi nad drugim tenisistą świata, którym jest… Alexander Zverev. Niemiec skorzystał na wczesnym odpadnięciu z US Open Novaka Djokovicia i Carlosa Alcaraza. Jeżeli Włoch sięgnie po triumf w całej imprezie, to będzie miał ponad 4000 “oczek” przewagi nad Niemcem.