Magdalena Fręch zagra o finał. Ależ wyczyn, polska tenisistka się nie zatrzymuje
Magdalena Fręch zagra w półfinale turnieju WTA 500 w Guadalajarze. W ćwierćfinale, który rozpoczął się o 2:10 w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego, pokonała Marinę Stakusić 6:4, 6:3. Losy awansu rozstrzygnęły się w godzinę i trzy kwadranse – pierwsza partia potrwała 55 minut, a druga 50.
Przypomnijmy, że w meczu 1/8 finału 19-letnia Kanadyjka pokonała Jelenę Ostapenko 6:3, 5:7, 7:6(0), a w decydującym tie-breaku nie oddała Łotyszce ani punktu. Wcześniej wyeliminowała Annę Karolinę Schmiedlową. Dobra passa 155. rakiety świata skończyła się jednak na zawodniczce urodzonej w Łodzi.
Nasza rodaczka w poprzednich rundach okazywała się lepsza od dwóch Amerykanek – najpierw od Eminy Bektas, następnie od Ashlyn Krueger. W konfrontacji z tą drugą nie była faworytką.
W półfinale Polka rozstawiona z “piątką” zagra z turniejową “czwórką” Caroline Garcią. Podkreślmy, że Francuzka w ostatnim czasie zrezygnowała z usług trenera Bertrand Perreta. W ćwierćfinale w ogóle nie musiała grać, bo Marie Bouzkova oddała spotkanie walkowerem z powodu grypy żołądkowej. Jedynym meczem Garcii w tym turnieju jest więc zwycięstwo po dwóch tie-breakach nad Japonką Eną Shibaharą.
Zawodniczka z Saint-Germain-en-Laye jest delikatną faworytką, ale Fręch zdecydowanie jest w stanie awansować do finału. Dzieli je tylko trzynaście miejsc w rankingu WTA (30. kontra 43.), a wyniki półfinalistki US Open 2022 w ostatnim czasie nie rzucają na kolana. Z ostatnich szesnastu meczów wygrała tylko połowę. W Nowym Jorku i na turnieju olimpijskim odpadła już po pierwszym spotkaniu, zaś z Madrytem, Rzymem, Rolandem Garrosem i Wimbledonem żegnała się po drugim.
Miłe sceny przed pierwszym meczem PlusLigi. Wyróżnienia dla medalistów olimpijskich/
Magdalena Fręch znalazła się w półfinale prestiżowego turnieju WTA 500 w Guadalajarze, co jest znaczącym sukcesem w jej karierze. W ćwierćfinale, który rozpoczął się w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego, nasza rodaczka pokonała Kanadyjkę Marinę Stakusić wynikiem 6:4, 6:3. Ten mecz trwał godzinę i 45 minut, a Polka pokazała w nim wyjątkową determinację oraz wysoką formę, która pozwoliła jej zdominować młodą przeciwniczkę.
Stakusić, mimo iż jest dopiero 155. rakietą świata, pokazała już w Guadalajarze, że potrafi walczyć z najlepszymi. Przed spotkaniem z Fręch, Kanadyjka sprawiła sensację, eliminując Jelenę Ostapenko, mistrzynię French Open z 2017 roku. Mecz z Łotyszką był niezwykle zacięty – trwał trzy sety, a w decydującym tie-breaku Stakusić nie oddała Ostapenko nawet jednego punktu, wygrywając 7:0. Z kolei wcześniej wyeliminowała Annę Karolinę Schmiedlovą, pokazując, że nie boi się wyzwań. Niestety dla niej, w starciu z doświadczoną Fręch nie zdołała już kontynuować swojej dobrej passy.
Magdalena Fręch, która urodziła się w Łodzi, w Guadalajarze prezentuje znakomitą formę. W poprzednich rundach pokonała dwie Amerykanki: Eminę Bektas oraz Ashlyn Krueger. Co ciekawe, w meczu z Krueger nie była uważana za faworytkę, co tym bardziej podkreśla jej hart ducha i umiejętności, które zaprezentowała na korcie. Pokonując te rywalki, Fręch zapewniła sobie miejsce w półfinale, gdzie czeka na nią Francuzka Caroline Garcia.
Garcia, która była rozstawiona z numerem czwartym, z pewnością będzie trudną przeciwniczką. Francuzka w ostatnich latach osiągnęła wiele sukcesów, w tym półfinał US Open 2022, co uczyniło ją jedną z czołowych zawodniczek na światowych kortach. Jednak obecna forma Garcii nie jest imponująca. Z ostatnich 16 meczów wygrała tylko osiem, a na ważnych turniejach, takich jak Roland Garros, Wimbledon, czy igrzyska olimpijskie, odpadała we wczesnych fazach rywalizacji. Co więcej, w Guadalajarze, z powodu problemów zdrowotnych jej ćwierćfinałowa rywalka, Marie Bouzkova, musiała wycofać się z turnieju, dając Garcii awans bez gry. Jedyne zwycięstwo, jakie Francuzka odniosła w tym turnieju, to wygrana w dwóch tie-breakach z Japonką Eną Shibaharą.
Choć Garcia jest faworytką, warto zauważyć, że różnica w rankingu WTA między nią a Fręch wynosi zaledwie 13 miejsc (30. miejsce Garcii kontra 43. miejsce Fręch). W tak wyrównanych pojedynkach każdy detal może mieć ogromne znaczenie, a Polka z pewnością nie zamierza oddać tego spotkania bez walki. Co więcej, wyniki Garcii w ostatnich miesiącach nie imponują – jej forma wydaje się niestabilna, a Fręch ma realne szanse na pokonanie bardziej utytułowanej rywalki i awans do finału.
Polka, znana ze swojej waleczności i konsekwentnego stylu gry, jest w stanie stawić czoła Garcii i sprawić niespodziankę. Fręch systematycznie poprawia swoje umiejętności, co przynosi widoczne efekty w postaci coraz lepszych wyników na międzynarodowych kortach. Warto również podkreślić, że Polka, mimo iż nie należy do czołówki światowego tenisa, jest zawodniczką niezwykle solidną i potrafi zaskoczyć rywalki z wyższymi rankingami.
Sam awans do półfinału turnieju WTA 500 w Guadalajarze to ogromne osiągnięcie dla Magdaleny Fręch. Turnieje tej rangi przyciągają czołowe zawodniczki świata, a konkurencja jest niezwykle zacięta. Każdy wygrany mecz w takich rozgrywkach to nie tylko cenne punkty do rankingu WTA, ale także ogromne doświadczenie, które pomaga w dalszym rozwoju kariery. Fręch udowadnia, że ciężka praca na treningach i konsekwencja w dążeniu do celu przynoszą wymierne efekty.
Jeśli Polce uda się pokonać Caroline Garcię i awansować do finału, będzie to jeden z największych sukcesów w jej dotychczasowej karierze. Zawodniczka z Łodzi ma wszelkie predyspozycje do tego, by osiągać jeszcze większe sukcesy na światowych kortach, a jej determinacja i wola walki mogą zaprowadzić ją bardzo daleko.
Warto również zwrócić uwagę na to, jak Magdalena Fręch odnajduje się w grze na twardych kortach, które dominują w tej części sezonu tenisowego. Turniej w Guadalajarze jest ważnym sprawdzianem formy przed kolejnymi imprezami, w tym przed Australian Open, gdzie Polka będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony.
Magdalena Fręch pokonując Marinę Stakusić, awansowała do półfinału turnieju WTA 500 w Guadalajarze, gdzie zmierzy się z Caroline Garcią. Choć Francuzka jest delikatną faworytką tego spotkania, Polka ma realne szanse na awans do finału. Jej dotychczasowa forma i wygrane nad wyżej notowanymi rywalkami pokazują, że Fręch jest w stanie rywalizować na najwyższym poziomie i sprawić niespodziankę w Guadalajarze.