Zaskakująca decyzja Igi Świątek. “To katastrofa”
Iga Świątek w przyszłym tygodniu miała wrócić do gry po odpadnięciu w ćwierćfinale US Open. Okazuje się jednak, że tak nie będzie i Polka poszła śladami innych czołowych tenisistek, które zrezygnowały ze startu w Seulu. “To katastrofa” – czytamy w mediach społecznościowych.
Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie Iga Świątek zdobyła brązowy medal, Polka grała tylko w turniejach WTA 1000 w Cincinnati (półfinał) i US Open (ćwierćfinał). Świątek miała do gry wrócić już w Azji, podczas turnieju WTA 500 w Seulu. No właśnie, miała.
Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? “Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios”
Iga Świątek nie zagra w turnieju WTA 500 w Seulu
W piątkowe popołudnie gruchnęła wieść, że Iga Świątek wycofała się z gry w turnieju WTA 500 w Seulu. Nastąpiło to po tym, jak z rywalizacji zrezygnowało wiele innych czołowych tenisistek. Ostatecznie doszło do tego, że w stolicy Korei Południowej nie zagra żadna tenisistka z czołowej dziesiątki rankingu WTA! “To katastrofa dla tego turnieju” – napisano na profilu Tennis Asia, odnosząc się do tego, że pierwszy raz w historii zmagania w Seulu otrzymały rangę WTA 500.
Informacja ta została potwierdzona przez zespół tenisistki. “Team Igi Świątek potwierdza: Iga nie zagra w Seulu, zmiana planów w zakresie startów!” – przekazał Dominik Senkowski ze Sport.pl.
- Moja dyspozycja fizyczna nie wróciła do normy sprzed US Open – poinformowała Świątek o powodach wycofania się z turnieju, cytowana przez koreańskie media. Polska tenisistka w ostatnim czasie wielokrotnie krytycznie odnosiła się do tenisowego kalendarza, którego skutki odczuwa w końcówce sezonu.
Wcześniej ze startu w turnieju w Seulu wycofały się m.in. broniąca tytułu Jessica Pegula (3. WTA), Jelena Rybakina (4. WTA), czy dwie półfinalisty z ostatniego US Open – Emma Navarro (8. WTA) i Karolina Muchova (53. WTA).
Wiele więc wskazuje na to, że Iga Świątek ostatecznie wróci do gry podczas turnieju WTA 1000 w Pekinie, który będzie rozgrywany w dniach 25 września – 6 października. W stolicy Chin będzie broniła tytułu sprzed roku, gdy w finale pokonała Ludmiłę Samsonową (15. WTA) 6:2, 6:2.
Iga Świątek, uznawana za jedną z najlepszych tenisistek świata, niespodziewanie wycofała się z turnieju WTA 500 w Seulu, który miał stanowić jej powrót na kort po rozczarowującym ćwierćfinale US Open. Decyzja polskiej zawodniczki, jak również wycofanie się innych czołowych tenisistek, wywołała burzę w mediach społecznościowych i wzbudziła obawy o stan zdrowia liderki światowego rankingu.
Świątek wycofuje się z Seulu
Świątek miała w planach powrót do gry podczas turnieju WTA 500 w Seulu, co oznaczałoby jej start po dłuższej przerwie. Ostatnim turniejem, w którym wzięła udział, było US Open, gdzie dotarła do ćwierćfinału, przegrywając z Jeleną Ostapenko. Po tej porażce, Polka postanowiła nieco odsapnąć, przygotowując się do dalszej części sezonu. Turniej w Seulu miał stanowić dla niej idealną okazję do odbudowania formy przed większymi wyzwaniami, takimi jak WTA Finals czy turniej w Pekinie, gdzie będzie broniła tytułu.
Jednakże w piątek, media obiegła wiadomość, że Iga Świątek nie wystąpi w Seulu. Ta decyzja była dużym zaskoczeniem dla fanów i obserwatorów tenisa. Na swoim profilu społecznościowym, team Świątek oficjalnie potwierdził, że “Iga nie zagra w Seulu, zmiana planów w zakresie startów!” – słowa te potwierdził również dziennikarz Dominik Senkowski z serwisu Sport.pl.
Decyzję o wycofaniu się Polki z turnieju skomentowano także w mediach społecznościowych. Na profilu Tennis Asia pojawiła się wiadomość, że “to katastrofa dla tego turnieju”, co miało związek z faktem, że w Seulu miały wystąpić inne czołowe tenisistki świata. Jednakże nie tylko Świątek zrezygnowała ze startu. Wcześniej podobne decyzje podjęły m.in. Jessica Pegula, Jelena Rybakina, Emma Navarro oraz Karolina Muchova, co spowodowało, że w stolicy Korei Południowej nie zagra żadna zawodniczka z czołowej dziesiątki rankingu WTA.
Powody wycofania się Świątek
Iga Świątek, choć nie odniosła się bezpośrednio do swojej decyzji, to jej zespół wyjaśnił, że powodem wycofania się z Seulu była dyspozycja fizyczna. Polska tenisistka zmaga się bowiem z problemami zdrowotnymi, które pojawiły się po US Open. “Moja dyspozycja fizyczna nie wróciła do normy sprzed US Open” – cytują Świątek koreańskie media. Jest to kolejny przykład, który pokazuje, jak wyczerpujący jest tenisowy kalendarz, zwłaszcza dla czołowych zawodniczek, które nieustannie muszą utrzymywać najwyższy poziom formy.
Warto zwrócić uwagę, że Iga Świątek już wielokrotnie wypowiadała się krytycznie na temat kalendarza tenisowego. Tenisistka podkreślała, że ilość turniejów oraz intensywność sezonu mają negatywny wpływ na zdrowie i formę zawodniczek, szczególnie pod koniec sezonu. Dla Świątek, która ma za sobą ciężki rok, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym, wycofanie się z Seulu to prawdopodobnie decyzja mająca na celu zadbanie o swoje zdrowie i przygotowanie się do kluczowych rozgrywek, które czekają ją w najbliższych miesiącach.
Wpływ na turniej w Seulu
Wycofanie się Igi Świątek oraz innych czołowych zawodniczek miało ogromny wpływ na prestiż turnieju w Seulu. Po raz pierwszy w historii rozgrywek zawody te otrzymały rangę WTA 500, co miało przyciągnąć na korty w stolicy Korei Południowej najlepsze tenisistki świata. Jednakże seria rezygnacji spowodowała, że turniej stracił na atrakcyjności, co wywołało lawinę komentarzy w mediach.
Wielu fanów oraz komentatorów zwraca uwagę, że brak udziału czołowych zawodniczek może negatywnie wpłynąć na frekwencję na trybunach oraz zainteresowanie mediów. Turniej, który miał być jednym z najważniejszych wydarzeń tenisowych w regionie, może teraz stracić na znaczeniu i stać się jednym z mniej istotnych punktów w kalendarzu WTA.
Nadchodzące wyzwania dla Świątek
Wycofanie się z Seulu oznacza, że Iga Świątek prawdopodobnie wróci do gry dopiero podczas turnieju WTA 1000 w Pekinie, który odbędzie się w dniach 25 września – 6 października. To jedno z najważniejszych wydarzeń w końcówce sezonu, a Polka będzie tam broniła tytułu sprzed roku. W 2023 roku Świątek triumfowała w Pekinie, pokonując w finale Ludmiłę Samsonową 6:2, 6:2.
Tenisistka z Raszyna na pewno będzie chciała dobrze przygotować się do tego turnieju, zwłaszcza że stawka jest wysoka. Poza prestiżem, wygrana w Pekinie może mieć duże znaczenie dla jej miejsca w rankingu oraz formy przed zbliżającymi się WTA Finals, które odbędą się w listopadzie. To właśnie w tym turnieju spotykają się najlepsze tenisistki świata, by walczyć o miano najlepszej zawodniczki sezonu.
Znaczenie odpoczynku i regeneracji
Decyzja Igi Świątek o wycofaniu się z turnieju w Seulu pokazuje, jak ważna jest dla niej regeneracja i dbałość o zdrowie. Współczesny tenis to sport wymagający nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Długie sezony, częste podróże oraz nieustanne rywalizacje na najwyższym poziomie mogą prowadzić do wypalenia oraz kontuzji. Świątek, która wciąż jest młodą zawodniczką, zdaje sobie sprawę, że kluczowym elementem sukcesu w sporcie jest umiejętność słuchania swojego ciała i podejmowania odpowiednich decyzji.
Świątek wielokrotnie podkreślała, że pracuje nad swoją odpornością psychiczną, co widać w jej grze oraz w sposobie, w jaki radzi sobie z presją. Odpoczynek po intensywnym okresie, który obejmował nie tylko US Open, ale także półfinał turnieju WTA w Cincinnati, może okazać się kluczowy przed zbliżającymi się wyzwaniami.
Iga Świątek, mimo że wycofała się z turnieju w Seulu, pozostaje jedną z najważniejszych postaci kobiecego tenisa. Jej decyzja pokazuje, że Polka stawia na długoterminową strategię, której celem jest osiągnięcie sukcesów nie tylko w bieżącym sezonie, ale także w przyszłości. Wycofanie się z turnieju w Korei Południowej może okazać się kluczowym ruchem w kontekście jej przygotowań do kolejnych, bardziej prestiżowych zawodów. Fani Igi Świątek z pewnością będą trzymać kciuki za jej udany powrót na korty w Pekinie i za to, by ponownie mogła cieszyć się z wielkich sukcesów.