Legenda tenisa pogratulowała Idze Świątek! Wielki wyczyn doceniony
Iga Świątek rozpoczęła w poniedziałek swój 121. tydzień jako liderka światowego rankingu. Polka w ten sposób zrównała się tą liczbą z Ashleigh Barty i wspólnie zajmują siódme miejsce w historii pod względem długości przebywania na czele rankingu WTA. Tego wyczynu pogratulowała Polce dwunastokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych Billie Jean King.
Choć ostatnie tygodnie pod względem wyników nie są dla Igi Świątek bardzo udane, to jednak przez wcześniejsze miesiące zdołała zgromadzić wystarczająco punktów w rankingu WTA, że wciąż pozostaje jego liderką. Mimo ostatniego zwycięstwa Aryny Sabalenki w US Open przewaga Polki nad Białorusinką jest wciąż duża — aktualnie wynosi ponad 2 tys. pkt.
Oznacza to, że w poniedziałek rozpoczął się jej 121. tydzień, w którym znajduje się na czele rankingu. Tym samym zrównała się z Ashleigh Barty i wspólnie zajmują siódme miejsce w historycznej klasyfikacji zawodniczek, które spędziły najdłuższy czas na pierwszym miejscu w klasyfikacji.
Piękny poranek dla polskiego tenisa. Iga Świątek też świętuje!
Legenda śle gratulacje
Dla Świątek jest to wielki wyczyn, którego pogratulowała jej sama Billie Jean King, która swego czasu również zasiadała na fotelu liderki światowego rankingu, a także wygrała aż 12 turniejów wielkoszlemowych. Była amerykańska tenisistka pokazała również, kto jeszcze znajduje się przed Świątek, jeśli chodzi o liczbę tygodni spędzonych na czele klasyfikacji.
“Tylko sześć tenisistek spędziło więcej tygodni na pierwszym miejscu w światowym rankingu od Igi Swiątek. Są to: Steffi Graf: 377 tygodni, Martina Navratilova: 332 tygodnie, Serena Williams: 319 tygodnie, Chris Evert: 260 tygodni, Martina Hingis: 209 tygodni i Monica Seles: 178 tygodnie. Wielkie gratulacje za jej niesamowite osiągnięcie” — napisała na swoim profilu na portalu X Billie Jean King.
Iga Świątek ostatecznie postanowiła zrezygnować z udziału w turnieju WTA 500 w Seulu. Oznacza to, że prawdopodobnie zobaczymy ją na korcie dopiero podczas zawodów w Pekinie.
Iga Świątek osiągnęła wspaniały kamień milowy w swojej karierze, rozpoczynając swój 121. tydzień jako liderka światowego rankingu WTA. To wyjątkowe osiągnięcie, które nie tylko plasuje ją w gronie największych tenisistek w historii, ale także równa się pod względem długości przebywania na czele rankingu z Ashleigh Barty, byłą australijską mistrzynią. Z tej okazji gratulacje dla polskiej zawodniczki popłynęły z całego świata, w tym od jednej z największych ikon światowego tenisa, Billie Jean King.
Świątek, mimo że jest stosunkowo młodą tenisistką, w ciągu ostatnich kilku lat zdobyła ogromny szacunek w świecie tenisa. Jej dominacja w sezonie 2022, w którym wygrała wiele prestiżowych turniejów, w tym French Open i US Open, pozwoliła jej na zdobycie pierwszego miejsca w rankingu WTA. To osiągnięcie nie było jednak jedynie krótkotrwałym triumfem. Świątek przez wiele miesięcy utrzymywała swoją pozycję na czele rankingu, a dzięki solidnym występom w kolejnych turniejach, zgromadziła taką ilość punktów, że nawet słabsze wyniki w ostatnich miesiącach nie zagroziły jej pozycji jako światowej numer jeden.
Chociaż ostatnie wyniki Igi Świątek mogą wydawać się nieco mniej imponujące w porównaniu do jej poprzednich sukcesów, to jej przewaga punktowa w rankingu WTA wciąż jest znacząca. Polka zgromadziła tak wiele punktów, że nawet zwycięstwo Aryny Sabalenki w tegorocznym US Open nie wystarczyło, aby odebrać jej fotel liderki. Aktualna przewaga Świątek nad Białorusinką wynosi ponad 2000 punktów, co oznacza, że Polka ma pewien bufor bezpieczeństwa, który pozwala jej zachować pozycję numer jeden na świecie.
Jednak mimo tej przewagi, Świątek zdaje sobie sprawę, że dalsze potknięcia mogą skomplikować jej sytuację. Ostatecznie postanowiła wycofać się z turnieju WTA 500 w Seulu, co da jej czas na odpoczynek i przygotowanie się do kolejnych wyzwań. Prawdopodobnie zobaczymy ją dopiero w turnieju w Pekinie, gdzie będzie miała okazję umocnić swoją pozycję na szczycie rankingu.
121 tygodni na pierwszym miejscu to wynik, którym mogą pochwalić się tylko nieliczne tenisistki. Równa się on osiągnięciu Ashleigh Barty, która także spędziła dokładnie tyle samo czasu jako liderka rankingu WTA. To stawia Świątek na siódmym miejscu w historii pod względem długości przebywania na czele rankingu WTA.
Ashleigh Barty, podobnie jak Świątek, była dominującą siłą w kobiecym tenisie, zanim niespodziewanie zakończyła swoją karierę w młodym wieku, tuż po wygranej w Australian Open w 2022 roku. Polka kontynuuje jednak swoją podróż, mając szansę na jeszcze dłuższą obecność na czele rankingu.
Wielki wyczyn Świątek nie przeszedł bez echa. Wśród wielu gratulacji, które popłynęły do polskiej zawodniczki, szczególnie wyróżnia się wiadomość od legendy światowego tenisa, Billie Jean King. Amerykańska tenisistka, która wygrała 12 turniejów wielkoszlemowych i była liderką rankingu w swojej karierze, wyraziła swoje uznanie dla osiągnięcia Świątek. Na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter) napisała:
„Tylko sześć tenisistek spędziło więcej tygodni na pierwszym miejscu w światowym rankingu od Igi Świątek. Są to: Steffi Graf: 377 tygodni, Martina Navratilova: 332 tygodnie, Serena Williams: 319 tygodni, Chris Evert: 260 tygodni, Martina Hingis: 209 tygodni i Monica Seles: 178 tygodni. Wielkie gratulacje za jej niesamowite osiągnięcie” — napisała Billie Jean King.
Takie słowa od jednej z najbardziej szanowanych postaci w historii sportu, a zwłaszcza tenisa, z pewnością mają ogromne znaczenie dla Igi Świątek. Billie Jean King to nie tylko tenisistka, ale także aktywistka walcząca o równość płci i prawa kobiet, co czyni jej gratulacje jeszcze bardziej symbolicznymi dla młodej Polki, która inspiruje kolejne pokolenia.
Zrównać się z Barty to ogromne osiągnięcie, ale przed Igą Świątek wciąż znajduje się kilka innych wielkich nazwisk, które spędziły więcej tygodni na czele światowego rankingu. Jak wspomniała Billie Jean King, liderką pod tym względem jest niekwestionowana królowa tenisa, Steffi Graf, która spędziła na pierwszym miejscu 377 tygodni. Martina Navratilova z 332 tygodniami zajmuje drugie miejsce, a Serena Williams, jedna z najbardziej dominujących zawodniczek XXI wieku, jest na trzeciej pozycji z wynikiem 319 tygodni. Na kolejnych miejscach znajdują się Chris Evert, Martina Hingis i Monica Seles.
Świątek ma przed sobą długą karierę i nie jest wykluczone, że jeśli utrzyma swoją formę i dominację, może jeszcze awansować w tej klasyfikacji. Przed nią są jednak nie tylko zawodniczki o ogromnych osiągnięciach, ale także o wyjątkowej regularności, co oznacza, że jej ewentualny awans w tej hierarchii będzie wymagał nie tylko talentu, ale także wytrwałości i determinacji.
Co dalej dla Igi Świątek?
Decyzja o wycofaniu się z turnieju w Seulu pokazuje, że Świątek podchodzi do swojego harmonogramu z dużą dojrzałością. Polka zdaje sobie sprawę, że po intensywnym sezonie potrzebuje odpoczynku, aby wrócić na kort w pełni sił. Turniej w Pekinie będzie dla niej kolejną okazją do pokazania swojej klasy i umocnienia pozycji liderki rankingu.
Wszystkie oczy będą zwrócone na nią, gdy wróci do rywalizacji. Jej fani na całym świecie, a zwłaszcza w Polsce, z niecierpliwością czekają na jej kolejne sukcesy. Jednak niezależnie od tego, co przyniosą najbliższe miesiące, 121 tygodni na czele rankingu WTA to osiągnięcie, które już na zawsze wpisze Igę Świątek w historię tenisa.
Iga Świątek jest jedną z najważniejszych postaci w współczesnym tenisie. Jej 121 tygodni na pierwszym miejscu w rankingu WTA to wyjątkowe osiągnięcie, które stawia ją w gronie największych gwiazd tego sportu. Gratulacje od Billie Jean King podkreślają, jak dużym szacunkiem cieszy się Świątek wśród tenisowej elity. Polka ma przed sobą wspaniałą przyszłość, a jej sukcesy są inspiracją dla wielu młodych sportowców.