Tu Aryna Sabalenka już teraz może zdetronizować Igę Świątek
18 marca 2024 r. — to wtedy Iga Świątek po raz pierwszy w tym sezonie została liderką rankingu WTA Race. Od tego dnia minęło pół roku, a Polka nieprzerwanie dzierży miano najlepszej tenisistki obecnego sezonu. Po jej szokującej decyzji może się to jednak zmienić już w ciągu najbliższych dni. Mimo tego Polka ma zapewniony udział w turnieju WTA Finals, w którym wystąpi osiem najlepszych zawodniczek sezonu.
W piątek Iga Świątek poinformowała, że wycofuje się z turnieju WTA w Pekinie
“Z powodu spraw osobistych jestem zmuszona wycofać się z turnieju China Open w Pekinie. Jest mi bardzo przykro, ponieważ świetnie się bawiłam, grając i wygrywając ten turniej w zeszłym roku i naprawdę nie mogłam się doczekać powrotu tam. Wiem, że fani doświadczą tam wspaniałego tenisa i przykro mi, że tym razem nie będę tego częścią” — czytamy w krótkim oświadczeniu umieszczonym na profilu WTA.
Przed Polką szalone tygodnie, które mogą poskutkować utratą przez nią fotelu lidera rankingu WTA. Jeszcze szybciej Świątek może spaść z tronu zestawienia WTA Race, które obejmuje wyniki wyłącznie z sezonu 2024.
Przed rozpoczęciem rywalizacji w Pekinie Iga Świątek ma 8285 pkt tym rankingu. Druga Aryna Sabalenka ma 7876 pkt, więc traci do Polki 409 “oczek”. Białorusinka wystartuje jednak w Pekinie i może tam prześcignąć naszą tenisistkę.
Sabalenka przeskoczy Świątek w rankingu WTA Race tylko wtedy, jeżeli dojdzie do finału turnieju w Pekinie. Tenisistki, które dojdą do półfinału, otrzymają 390 pkt, więc gdyby Białorusinka odpadła na tym etapie, to Świątek miałaby jeszcze 19 pkt zapasu. Finalistka turnieju w stolicy Chin otrzyma 650 pkt rankingowych, a zwyciężczyni 1000, więc w takim wypadku Sabalenka obejmie prowadzenie w tym zestawieniu.
Mimo tego obie tenisistki mają już zapewniony udział w turnieju WTA Finals, który zakończy sezon. Udział w nim wezmą zawodniczki, które w rankingu WTA Race przekroczyły 5605 pkt, bądź będą w pierwszej ósemce zestawienia.
Aryna Sabalenka już teraz może zdetronizować Igę Świątek
W kobiecym tenisie zbliża się moment, który wielu kibiców na całym świecie obserwuje z ogromnym zainteresowaniem. Aryna Sabalenka, zawodniczka z Białorusi, od dłuższego czasu prezentuje wybitną formę, a jej sukcesy na kortach całego świata mogą już niebawem przynieść jej tytuł nowej liderki światowego rankingu WTA. Tym samym, Sabalenka może zdetronizować obecną numer jeden – Igę Świątek.
Kontekst rywalizacji
Rywalizacja na szczycie rankingu WTA nie ogranicza się tylko do talentu i umiejętności. Liczą się również odporność psychiczna, regularność w osiąganiu dobrych wyników oraz zdolność do radzenia sobie z presją, jaka spoczywa na barkach najlepszych zawodniczek świata. Iga Świątek, która zdominowała kobiecy tenis od momentu, kiedy wygrała French Open w 2020 roku, pokazała, że posiada te wszystkie cechy. Jednak Aryna Sabalenka również nie pozostaje w tyle.
W przeciągu ostatnich miesięcy Sabalenka wygrywała w turniejach, które zbliżyły ją do Świątek na szczycie rankingu. Obie zawodniczki wielokrotnie mierzyły się ze sobą na różnych etapach turniejów wielkoszlemowych oraz mniejszych zawodów, dostarczając kibicom niesamowitych emocji. Sabalenka, która gra bardzo agresywny, ofensywny tenis, udowadnia, że może stać się zawodniczką numer jeden.
Zmiany w światowym rankingu
Ranking WTA opiera się na systemie punktowym, w którym liczy się regularność wyników w ciągu roku. Sabalenka, zdobywając kolejne punkty za sukcesy w turniejach, systematycznie zbliżała się do Świątek, która również miała znakomite sezony, ale od pewnego czasu jej dominacja zaczęła być kwestionowana. Częściowo wynika to z faktu, że tenis kobiecy jest obecnie bardziej wyrównany niż kiedykolwiek wcześniej. Zawodniczki z różnych krajów prezentują bardzo wysoki poziom, co sprawia, że przewidywanie wyników staje się trudniejsze.
Sabalenka zdobyła już kilka tytułów WTA 1000, a także doszła do finałów i półfinałów w turniejach wielkoszlemowych, co pozwala jej realnie myśleć o zajęciu pierwszego miejsca w rankingu. Warto dodać, że ranking WTA jest dynamiczny – każda porażka lub wczesne odpadnięcie z turnieju może prowadzić do utraty cennych punktów, co daje Sabalance szansę na wyprzedzenie Świątek w najbliższej przyszłości.
Styl gry Sabalenki a dominacja Świątek
Obie zawodniczki prezentują zróżnicowany styl gry, co czyni ich rywalizację jeszcze bardziej interesującą. Iga Świątek jest znana ze swojej wyjątkowej techniki, precyzji i zwinności na korcie. Jej siłą jest regularność, a także umiejętność dostosowania się do różnych nawierzchni – od kortów ziemnych po twarde. Świątek, choć bardziej subtelna w swoim podejściu, potrafi narzucić rywalkom tempo, które niejednokrotnie zmusza je do popełniania błędów.
Z kolei Aryna Sabalenka preferuje siłowy tenis. Jej potężne uderzenia z głębi kortu, agresywny serwis oraz determinacja na korcie sprawiają, że jest niezwykle groźna dla każdej przeciwniczki. Sabalenka nie boi się ryzykować, co często przynosi jej szybkie punkty, ale bywa też, że z powodu zbyt odważnej gry popełnia błędy. Niemniej jednak, kiedy jest w formie, ma zdolność zdominowania przeciwniczek swoją fizycznością i agresją.
Psychologiczna gra na korcie
Różnice w stylu gry to nie jedyny aspekt, który wpływa na rywalizację Świątek i Sabalenki. Ważnym elementem w ich pojedynkach jest również sfera psychologiczna. Zarówno Polka, jak i Białorusinka są znane z silnej mentalności, ale każda z nich ma inne podejście do walki na korcie.
Świątek, która często podkreśla, jak ważna jest dla niej psychika, korzysta z pomocy psychologów sportowych, co pomaga jej utrzymać koncentrację i radzić sobie z presją. Z kolei Sabalenka, która na początku swojej kariery zmagała się z problemami emocjonalnymi na korcie, nauczyła się kontrolować swoje reakcje i wykorzystać je na swoją korzyść. Jej agresywny styl gry idzie w parze z silnym charakterem, co czyni ją jedną z najbardziej nieprzewidywalnych zawodniczek na światowych kortach.
Czy Sabalenka jest gotowa na numer jeden?
Pytanie, które zadaje sobie wielu ekspertów tenisowych, brzmi: czy Aryna Sabalenka jest gotowa, aby zająć miejsce Igi Świątek na szczycie rankingu? Odpowiedź nie jest jednoznaczna. O ile Sabalenka udowodniła, że potrafi wygrywać z najlepszymi, a jej forma jest imponująca, to utrzymanie regularności wyników na przestrzeni całego roku stanowi ogromne wyzwanie.
Świątek, mimo kilku słabszych momentów, nadal pozostaje niezwykle groźną zawodniczką, która na pewno będzie walczyć o utrzymanie swojej pozycji. Polka ma przewagę doświadczenia na najwyższym poziomie, co może pomóc jej w kluczowych momentach. Sabalenka, choć nieco bardziej chaotyczna w swojej grze, pokazuje, że ma potencjał, aby w przyszłości zdominować kobiecy tenis.
Przyszłość kobiecego tenisa
Bez względu na to, czy Sabalenka w najbliższym czasie zdetronizuje Świątek, czy nie, jedno jest pewne: przyszłość kobiecego tenisa rysuje się niezwykle obiecująco. Zawodniczki takie jak Sabalenka, Świątek, a także inne młode talenty, jak Coco Gauff czy Ons Jabeur, tworzą niezwykle interesującą rywalizację, która przyciąga coraz większe rzesze kibiców na całym świecie.
Każdy turniej przynosi nowe emocje, a fani nie mogą być pewni, kto ostatecznie zwycięży. Taka nieprzewidywalność sprawia, że kobiecy tenis staje się coraz bardziej ekscytujący do oglądania, a fani mogą liczyć na niezapomniane widowiska sportowe.
Wnioski
Rywalizacja Aryny Sabalenki i Igi Świątek to jeden z najważniejszych wątków współczesnego tenisa. Sabalenka, dzięki swojej wyjątkowej formie i determinacji, zbliża się do zdetronizowania Polki na pozycji liderki światowego rankingu WTA. Jednak wyścig o pierwsze miejsce jest daleki od zakończenia, a obie zawodniczki będą kontynuować swoją zaciętą walkę na kortach całego świata.
To, kto ostatecznie zdobędzie tytuł najlepszej tenisistki świata, zależy nie tylko od talentu i umiejętności, ale również od odporności psychicznej, strategii i regularności. Bez wątpienia kibice będą z zapartym tchem śledzić dalsze losy tej fascynującej rywalizacji.