Skandaliczne zachowanie Rosjanina na korcie. Przekroczył granice [WIDEO]
Daniił Miedwiediew wpadł w szał podczas meczu z Benem Sheltonem w Laver Cup. W tie-breaku pierwszego seta Rosjanin, po jednej z przegranych akcji, z impetem rzucił rakietą o kort, a ta odbiła się i poleciała prosto w stronę publiczności. Na skandaliczne zachowanie 28-latka zareagowali nawet jego rywale. Zobacz film z tego zdarzenia.
“Niby turniej pokazowy, a atmosferka przyjazna, ale Daniił Miedwiediew miał problemy z trzymaniem nerwów na wodzy… Dobrze — zapewne najbardziej dla niego samego — że nikogo nie ustrzelił” — napisano na oficjalnym profilu polskiego Eurosportu na platformie X, gdzie do posta dołączono film przedstawiający całą sytuację.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
— Miał sporo szczęścia, że ta rakieta nikogo nie uderzyła — mówił na antenie Eurosportu Witold Domański. — Gdyby tak się stało byłoby naprawdę nieciekawie — dodawał komentator.
Ostatecznie, nic nikomu się nie stało, ale jak widać na powtórkach rakieta Miedwiediewa zatrzymała się na barierkach ochronnych, tuż przed siedzącymi na trybunach kibicami. Rosjanin, chwilę po jej wyrzuceniu uniósł rękę w geście przeprosin.
Zobacz także: Sensacyjnie pokonała Magdę Linette. A potem życiowy sukces!
Na wszystko zareagował jego rywal, który był zszokowany tym, co zobaczył i natychmiast zwrócił się w kierunku sędziego Mohameda Lahyaniego. Ten nie zdecydował się jednak ukarać 28-latka. Dyskwalifikacji domagali się też inni członkowie “Team World”, a szczególnie Frances Tiafoe. Kiedy Rosjanin o tym usłyszał, zaczął się… śmiać. Arbiter wytłumaczył natomiast Amerykaninowi, że dyskwalifikacji nie będzie, bo “rakieta w nikogo nie trafiła”.
Frances Tiafoe chciał dyskwalifikacji! Rosjanin zaczął się… śmiać
“Jedynym powodem, dla którego Miedwiediew nie został ukarany, był fakt, że był to Puchar Lavera” — oznajmił na platformie X, Jose Morgado. Ceniony ekspert tenisowy odniósł się w ten sposób do towarzyskiego charakteru turnieju odbywającego się w Berlinie.
Ben Shelton i Daniił Miedwiediew
Ben Shelton i Daniił Miedwiediew (Foto: Maja Hitij / Staff / Getty Images)
Warto dodać, że choć po przegranym punkcie, po którym doszło do całego zamieszania, Shelton wyszedł na prowadzenie 6:4, to ostatecznie Amerykanin i tak seta… przegrał. Cztery kolejne akcje wpadły bowiem na konto zawodnika z Moskwy i to “Team Europa” mógł cieszyć się z prowadzenia w meczu.
Zobacz również: Billie Jean King o zmianach, które wprowadziłaby w tenisie
Dwie następne partie wygrał jednak Shelton — najpierw 7:5, a następnie w super tie-breaku 10:7 i “Team World” objął prowadzenie w całej rywalizacji 11:7. Tym samym znalazł się o jedno zwycięstwo od końcowego sukcesu.
Daniił Miedwiediew, rosyjski tenisista znany z ogromnych emocji na korcie, znów znalazł się w centrum uwagi, ale tym razem nie za sprawą swojego doskonałego serwisu czy precyzyjnych returnów. W trakcie meczu Laver Cup przeciwko Benowi Sheltonowi, podczas tie-breaka pierwszego seta, Miedwiediew zaprezentował swoje bardziej niepokojące oblicze, kiedy to, po przegraniu jednej z akcji, rzucił rakietą o kort. To, co miało być wyrazem frustracji, zamieniło się w potencjalnie niebezpieczną sytuację, gdyż rakieta odbiła się i poleciała w stronę publiczności. Sytuacja wywołała falę komentarzy zarówno wśród rywali, jak i kibiców, a nawet media szybko podchwyciły temat.
Nagłe wybuchy emocji na korcie
Laver Cup, który odbywał się w Berlinie, to turniej pokazowy, podczas którego zawodnicy reprezentujący “Team Europe” i “Team World” rywalizują w nietypowej, drużynowej formule. Choć wydarzenie to ma bardziej towarzyski charakter w porównaniu do oficjalnych turniejów ATP, emocje potrafią sięgać zenitu. Tak było w przypadku Daniiła Miedwiediewa, który mimo że jest znany z tego, że czasem trudno mu utrzymać nerwy na wodzy, tym razem przeszedł sam siebie.
Kiedy rakieta odbiła się i poleciała w stronę trybun, zebrani kibice wstrzymali oddech. Na szczęście, nikt nie został uderzony, ponieważ sprzęt zatrzymał się na barierkach ochronnych tuż przed publicznością. Choć sam Miedwiediew szybko uniósł rękę w geście przeprosin, to incydent nie umknął uwadze komentatorów i innych zawodników.
Polski Eurosport szybko zareagował na zdarzenie, pisząc na platformie X (dawniej Twitter) o tym, że choć atmosfera Laver Cup jest z założenia przyjazna, to Miedwiediew ewidentnie miał problem z opanowaniem emocji. “Dobrze, że nikogo nie ustrzelił” — podsumowano. Komentator Eurosportu, Witold Domański, również podkreślał, że Rosjanin miał sporo szczęścia, bo gdyby rakieta trafiła w kibica, mogłoby dojść do niebezpiecznego incydentu.
Sytuacja wywołała również reakcje na korcie. Ben Shelton, rywal Miedwiediewa, wyraźnie zszokowany całą sytuacją, natychmiast skierował się w stronę sędziego głównego, Mohameda Lahyaniego, domagając się podjęcia decyzji o ukaraniu przeciwnika. To samo dotyczyło innych członków “Team World”, z Francesem Tiafoe na czele, który również wzywał do surowszych konsekwencji. Tiafoe był wyraźnie niezadowolony, że arbiter nie podjął decyzji o dyskwalifikacji Miedwiediewa. Jak wyjaśnił Lahyani, do tego nie doszło, ponieważ rakieta nikogo nie trafiła, a jedynie zatrzymała się na barierkach.
To tłumaczenie jednak nie zadowoliło wielu, w tym ekspertów tenisowych. Ceniony komentator Jose Morgado, pisząc na platformie X, zasugerował, że jedynym powodem, dla którego Miedwiediew uniknął kary, był towarzyski charakter turnieju. Gdyby sytuacja miała miejsce w oficjalnym turnieju ATP, Rosjanin prawdopodobnie zostałby ukarany.
Sam Miedwiediew wydawał się traktować całą sytuację z dystansem, co mogło jeszcze bardziej rozwścieczyć jego rywali. Kiedy usłyszał o tym, że członkowie “Team World”, a szczególnie Frances Tiafoe, domagają się dyskwalifikacji, zaczął się śmiać. Dla wielu kibiców było to zachowanie nie na miejscu, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjalne zagrożenie, jakie mogło wyniknąć z jego impulsu.
W ten sposób Miedwiediew przypomniał fanom tenisa, że mimo swojego niekwestionowanego talentu, jego temperament może czasami stawiać go w złym świetle. Dla niektórych kibiców to właśnie takie momenty budują jego “kontrowersyjną” reputację, podczas gdy inni doceniają jego szczerość i otwartość w wyrażaniu emocji.
Co ciekawe, po całym incydencie Miedwiediew ostatecznie wygrał pierwszego seta, mimo że w tie-breaku przegrywał już 4:6. Cztery kolejne punkty padły łupem Rosjanina, co pozwoliło jego drużynie, “Team Europe”, objąć prowadzenie w meczu. Wydawało się, że po takim zwrocie akcji Miedwiediew będzie miał mentalną przewagę nad młodym Amerykaninem.
Jednak w dalszej części meczu Ben Shelton udowodnił, że potrafi nie tylko utrzymać spokój w trudnych momentach, ale także grać pod presją. Amerykanin wygrał dwie kolejne partie, odpowiednio 7:5 oraz 10:7 w super tie-breaku, co ostatecznie dało prowadzenie “Team World” 11:7. Dzięki temu zwycięstwu, drużyna Sheltona znalazła się o krok od końcowego triumfu w całym turnieju.
Decyzja sędziego Mohameda Lahyaniego, aby nie ukarać Miedwiediewa, była szeroko komentowana. Wielu ekspertów i kibiców zwracało uwagę na to, że podobne incydenty w przeszłości często kończyły się surowymi karami dla zawodników. Warto przypomnieć sytuację z udziałem Novaka Djokovicia, który w 2020 roku został zdyskwalifikowany z US Open po przypadkowym uderzeniu sędzi liniowej piłką. Mimo że w przypadku Djokovicia incydent był niezamierzony, sędziowie nie mieli wątpliwości co do tego, że powinien zostać ukarany.
Tym razem jednak, jak zauważył Jose Morgado, Miedwiediew miał sporo szczęścia, że zdarzenie miało miejsce w turnieju pokazowym, gdzie atmosfera jest mniej oficjalna. Gdyby taka sytuacja wydarzyła się na przykład podczas Wielkiego Szlema, Rosjanin mógłby nie tylko stracić punkt, ale również zostać wykluczony z dalszej
Laver Cup to turniej o unikalnej formule, który choć z założenia ma być bardziej “zabawnym” wydarzeniem w tenisowym kalendarzu, niejednokrotnie pokazał, że potrafi dostarczyć emocji na najwyższym poziomie. Drużynowa rywalizacja, podobna do Pucharu Davisa, wprowadza dodatkowy element napięcia, szczególnie gdy na szali znajduje się prestiż i duma kontynentów.
Jednak jak pokazała sytuacja z Miedwiediewem, nawet w takich warunkach zawodnicy muszą panować nad swoimi emocjami. Tenis, jako sport wymagający zarówno fizycznej, jak i psychicznej wytrzymałości, często testuje granice cierpliwości graczy. Daniił Miedwiediew, mimo że jest jednym z najlepszych tenisistów świata, wciąż uczy się, jak radzić sobie z presją w sposób, który nie naraża innych na niebezpieczeństwo.
Incydent z Miedwiediewem podczas Laver Cup to przypomnienie, że nawet na najwyższym poziomie sportowym emocje mogą wziąć górę. Choć rosyjski tenisista uniknął dyskwalifikacji, sytuacja ta z pewnością pozostanie na długo w pamięci kibiców i będzie szeroko komentowana.