Na ten wynik czekała Świątek. Zaskakujący przebieg meczu Sabalenki ze 187. rakietą świata

A

Pod nieobecność Igi Świątek w Pekinie, Aryna Sabalenka nie tylko stanęła przed szansą na przejęcie tytułu z rąk Polki, ale także objęcia prowadzenia w rankingu WTA Race. Pierwszą rywalką Białorusinki okazała się Mananchaya Sawangkaew – tenisistka notowana na 187. miejscu. Reprezentantka Tajlandii sprawiła sporo problemów zawodniczce z Mińska. 26-latka często okazywała gesty frustracji, ale ostatecznie wygrała 6:4, 6:1 i zameldowała się w trzeciej rundzie zmagań.

Ostatnie tygodnie w kobiecym tenisie należały do Aryny Sabalenki. Tenisistka z Mińska wygrała turnieje WTA 1000 w Cincinnati oraz wielkoszlemowy US Open, dzięki czemu mocno zbliżyła się w rankingu do Igi Świątek. W związku z wycofaniem Polki najpierw z imprez w Seulu i Pekinie, Białorusinka dostała szansę, by awansować na pozycję liderki w zestawieniu Race, biorącym pod uwagę wyłącznie tegoroczne rezultaty. Warunek jest jeden: musi dotrzeć co najmniej do finału chińskiego tysięcznika.

Pierwszą przeszkodzą na jej drodze do tytułu podczas WTA 1000 w Pekinie okazała się Mananchaya Sawangkaew, notowana obecnie na 187. miejscu. 22-letnia reprezentantka Tajlandii przedzierała się do głównej drabinki przez eliminacje. Pokonała w nich Nao Hibino oraz Eminę Bektas. W pierwszej rundzie docelowych zmagań wyeliminowała Zarinę Diyas. Dzięki temu dostała okazję na zmierzenie się z mistrzynią tegorocznego US Open.

Aryna Sabalenka w trzeciej rundzie WTA 1000 w Pekinie. Rywalka postawiła się BiałorusinceSabalenka nie miała łatwo od samego początku spotkania. Rywalka prezentowała się z naprawdę solidnej strony, dzielnie się broniła. Aryna na swoje pierwsze break pointy musiała czekać aż do szóstego gema. Wówczas przełamała Sawangkaew do zera i wydawało się, że od tego momentu przejmie już kontrolę nad wydarzeniami. Nic bardziej mylnego.Po chwili reprezentantka Tajlandii odrobiła stratę przełamania po kapitalnej akcji, a później wyrównała na 4:4, broniąc przy okazji break pointa. Wiceliderka rankingu nie szczędziła oznak frustracji ze względu na fakt, że nie wszystko układało się tak, jak to sobie zaplanowała.

Białorusinka cały czas starała się jednak naciskać na zdecydowanie niżej notowaną tenisistkę i w dziesiątym gemie doczekała się szans na zakończenie seta. Pierwszą okazję zmarnowała w zaskakujący sposób, popełniając błąd przy siatce. Przy drugiej była już jednak bezwzględna. Ostatecznie mistrzyni US Open wygrała premierową odsłonę pojedynku rezultatem 6:4.

Drugi set układał się już zdecydowanie bardziej po myśli Sabalenki, choć nie zabrakło zaskakujących momentów. Po tym, jak wywalczyła przełamanie na 3:1, o mało nie straciła przewagi, mimo prowadzenia 40-0 we własnym gemie serwisowym. Obroniła jednak dwa break pointy i przechyliła szalę na swoją korzyść po zaciętej rywalizacji. Przy stanie 5:1 Białorusinka serwowała po zwycięstwo w meczu i znów pojawiły się nieoczekiwane problemy. Miała 30-0, ale pozwoliła rywalce na uzyskanie break pointa.

Ostatecznie za drugą piłką meczową Aryna zamknęła jednak spotkanie 6:4, 6:1 i wykonała pierwszy krok w stronę tytułu oraz przejęcia pozycji liderki w rankingu WTA Race. W trzeciej rundzie turnieju w Pekinie zagra z Ashlyn Krueger lub Lulu Sun. Spotkanie pomiędzy reprezentantkami Nowej Zelandii i Stanów Zjednoczonych zostanie rozegrane jeszcze dzisiaj.

Aryna Sabalenka w Pogoni za Pozycją Liderki Rankingu WTA: Relacja z Turnieju w Pekinie

Aryna Sabalenka, obecna wiceliderka światowego rankingu WTA, znajduje się w świetnej formie, która w ostatnich tygodniach przyniosła jej sukcesy na międzynarodowych kortach. Tenisistka z Mińska ma teraz szansę na objęcie prowadzenia w prestiżowym rankingu WTA Race, który uwzględnia wyłącznie tegoroczne rezultaty. Po wycofaniu się Igi Świątek z turniejów w Seulu i Pekinie, przed Sabalenką otwiera się realna możliwość przejęcia pozycji liderki, ale warunkiem jest dotarcie co najmniej do finału chińskiego turnieju WTA 1000.

Droga do Sukcesu: Ostatnie Triumfy Sabalenki

Sabalenka przystąpiła do turnieju w Pekinie jako świeżo upieczona mistrzyni US Open oraz zwyciężczyni WTA 1000 w Cincinnati. To właśnie te triumfy pozwoliły jej zbliżyć się do Igi Świątek w rankingu i dały nadzieję na zdobycie pierwszej pozycji w zestawieniu. Sukcesy Białorusinki w ostatnich tygodniach były wynikiem nie tylko jej świetnej gry, ale także znakomitej kondycji fizycznej i psychicznej, które pozwalają jej rywalizować na najwyższym poziomie.

Warto przypomnieć, że Sabalenka już wcześniej miała okazję zmierzyć się z Igą Świątek w kluczowych spotkaniach. Obie zawodniczki stoczyły zacięte pojedynki, które często decydowały o układzie czołowych miejsc w światowym rankingu. Teraz, z braku bezpośredniej rywalki w Pekinie, Sabalenka musi wykorzystać swoją szansę na przejęcie tronu, ale droga do tego celu nie jest wcale prosta.

Mecz Pierwszej Rundy: Trudny Początek z Mananchayą Sawangkaew

Pierwszą rywalką Sabalenki w Pekinie była Mananchaya Sawangkaew, 22-letnia reprezentantka Tajlandii, zajmująca obecnie 187. miejsce w rankingu WTA. Sawangkaew, która przebiła się do głównej drabinki turnieju przez eliminacje, pokonując m.in. Nao Hibino i Eminę Bektas, stanęła naprzeciw mistrzyni US Open z wielką determinacją i odwagą. Mimo różnicy w doświadczeniu i umiejętnościach, Tajka postawiła Sabalence trudne warunki.

Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki, a Sabalenka musiała czekać aż do szóstego gema, aby przełamać rywalkę do zera. Choć wydawało się, że od tego momentu Białorusinka przejmie kontrolę nad wydarzeniami na korcie, Sawangkaew niespodziewanie odpowiedziała skuteczną grą i zdołała odrobić stratę przełamania. Sabalenka, znana ze swojej emocjonalnej gry, nie ukrywała frustracji na widok ambitnej postawy młodszej rywalki.

Sabalenka Walczy o Przewagę: Kluczowe Moment w Pierwszym Secie

Zawodniczka z Mińska zmagała się z solidnym oporem Tajki, a nerwowe gesty i okrzyki były częstym widokiem w pierwszym secie. Jednak doświadczenie i determinacja Sabalenki pozwoliły jej na objęcie prowadzenia. W decydującym, dziesiątym gemie, Sabalenka miała szansę na zakończenie seta. Choć pierwszą okazję zmarnowała po błędzie przy siatce, przy drugiej była już bezwzględna i zamknęła premierową odsłonę wynikiem 6:4.

Pierwszy set pokazał, że nawet znacznie niżej notowane rywalki mogą sprawić kłopot zawodniczkom ze światowej czołówki, zwłaszcza gdy gra nie układa się zgodnie z planem. Sawangkaew zasłużyła na pochwały za swoją odważną postawę, ale to Sabalenka, mimo problemów, zdołała wyjść z opresji i wygrać kluczowe punkty.

Drugi Set: Przełamanie i Kontrola Sabalenki

Drugi set zaczął się zdecydowanie lepiej dla Sabalenki, która szybko objęła prowadzenie i wydawało się, że kontroluje przebieg gry. Po zdobyciu przewagi 3:1, Sabalenka stanęła jednak w obliczu trudnego momentu, kiedy mimo prowadzenia 40-0 w swoim gemie serwisowym, musiała bronić dwóch break pointów. Białorusinka ponownie okazała się bardziej odporna psychicznie, co pozwoliło jej utrzymać przewagę.

Pomimo napotkanych trudności, Sabalenka nie pozwoliła rywalce na dalsze zbliżenie się i ostatecznie wygrała seta 6:1, zamykając mecz po godzinie i 27 minutach. Wynik 6:4, 6:1 na pierwszy rzut oka sugeruje łatwe zwycięstwo, ale każdy, kto oglądał spotkanie, mógł dostrzec, jak zacięta była walka i jak wielkie emocje towarzyszyły obu tenisistkom.

Aryna Sabalenka w Pogoni za Pozycją Liderki: Co Dalej?

Awans do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie jest dla Sabalenki pierwszym krokiem na drodze do przejęcia pozycji liderki rankingu WTA Race. Białorusinka nie może jednak pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji, bo każda kolejna rywalka będzie stawiać coraz większe wymagania. W trzeciej rundzie zmierzy się z Ashlyn Krueger lub Lulu Sun, zawodniczkami, które również mają coś do udowodnienia na międzynarodowej scenie.

Sabalenka zdaje sobie sprawę, że aby osiągnąć swój cel, musi pozostać skoncentrowana i zachować równowagę emocjonalną, co nie zawsze jest jej mocną stroną. Jej wybuchowy temperament i skłonność do okazywania frustracji mogą być zarówno jej siłą, jak i słabością. W przeszłości zdarzało się, że nadmierne emocje prowadziły do błędów, które kosztowały ją ważne punkty i mecze. Tym razem musi jednak znaleźć sposób, aby wykorzystać swoją pasję i energię na swoją korzyść.

Potencjalna Zmiana na Szczycie: Konsekwencje dla Świątek i Reszty Stawki

Ewentualne przejęcie pozycji liderki rankingu przez Sabalenkę miałoby dalekosiężne konsekwencje, zarówno dla niej samej, jak i dla całego kobiecego tenisa. Iga Świątek, która dominowała na szczycie rankingu przez większość sezonu, musiałaby zaakceptować nową rzeczywistość i podjąć kolejne wyzwania, aby odzyskać tron. Rywalizacja pomiędzy Sabalenką a Świątek jest obecnie jedną z najbardziej ekscytujących w świecie tenisa i z pewnością przyciąga uwagę fanów na całym świecie.

Dla Sabalenki natomiast zdobycie pierwszej pozycji w rankingu byłoby spełnieniem marzeń i zwieńczeniem jej ciężkiej pracy na przestrzeni lat. Białorusinka z pewnością wykorzystałaby ten moment, aby jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję i udowodnić, że zasługuje na miano najlepszej tenisistki świata.

Podsumowanie: Sabalenka na Ścieżce Sukcesu, ale Wyboista Droga Przed Nią

Aryna Sabalenka rozpoczęła turniej w Pekinie w sposób, który pokazuje jej siłę, ale również wskazuje na wyzwania, z jakimi musi się mierzyć. Zwycięstwo nad Mananchayą Sawangkaew to dopiero początek długiej drogi, której celem jest nie tylko triumf w chińskim turnieju, ale przede wszystkim zdobycie pierwszej pozycji w rankingu WTA Race. Białorusinka musi zachować pełne skupienie i kontrolować swoje emocje, aby osiągnąć to, czego pragnie najbardziej. Czas pokaże, czy Sabalenka zdoła zrealizować swoje ambicje i wypełnić lukę na szczycie kobiecego tenisa.

Similar Posts

Leave a Reply