Rosjanka dostała pytanie o Ukrainki. Tak wybrnęła. Wystarczyły trzy zdania
Rosyjska tenisistka Mirra Andriejewa po zwycięstwie nad Jeleną Rybakiną 6:1, 6:2 w Indian Wells zameldowała się w ćwierćfinale turnieju. Teraz zmierzy się z ukraińską zawodniczką Eliną Switoliną, co w obliczu geopolitycznych napięć nadaje spotkaniu dodatkowy wymiar. Gdy dostała pytanie o swoją rywalkę, potrafiła odpowiedzieć dyplomatycznie.
Podczas konferencji prasowej Andriejewa została zapytana, czy zbliżające się spotkanie z Switoliną będzie dla niej trudne ze względu na polityczne okoliczności. Młoda Rosjanka przyznała, że nie jest to łatwa sytuacja, ale stara się nie zwracać uwagi na sprawy poza kortem.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
— Oczywiście, że nie jest łatwo, ale rozegrałam już kilka meczów z ukraińskimi zawodniczkami i staram się nie myśleć o tych zewnętrznych czynnikach. Skupiam się na swojej grze, moich rutynowych czynnościach i przygotowuję się na to, że nie będzie łatwo – powiedziała Andriejewa.
Zobacz również: Znamy godzinę meczu Igi Świątek o półfinał Indian Wells. Wspaniałe wieści
Podkreśliła również, że podejdzie do ćwierćfinału tak samo, jak do każdego innego meczu. — Zamierzam po prostu wykonywać swoje rutynowe czynności i trzymać się tego, co robiłam tydzień wcześniej — dodała.
Mirra Andriejewa po raz pierwszy zagra z Ukrainką w tym roku
Dla Andriejewej to pierwsze starcie ze Switoliną, a zarazem pierwsza konfrontacja z Ukrainką w tym roku. Spotkanie niesie dodatkowy ciężar – od czasu wybuchu wojny na Ukrainie Switolina, jedna z najbardziej wyrazistych postaci ukraińskiego sportu, nie ukrywa, że mecze z Rosjankami mają dla niej szczególne znaczenie. Od trzech lat ukraińskie zawodniczki, w tym Switolina, nie podają rąk rywalkom z Rosji i Białorusi.
Zobacz również: Znamy skład polskich tenisistek na mecz z Ukrainą! Jedna wielka niewiadoma
Ostatnie starcie Andriejewej z Ukrainką miało miejsce w czerwcu 2024 r., gdy przegrała z Dajaną Jastremską w Bad Homburg.