Zachowanie Świątek i Abramowicz zszokowało świat. Słyszymy: to nie tylko psycholog

— Od dłuższego czasu słyszymy, że Daria nie jest już tylko psychologiem. Jest przyjaciółką, powierniczką, mentorką — możemy znaleźć na to mnóstwo określeń — mówi Tomasz Wolfke, który komentuje porażkę Igi Świątek z Mirrą Andriejewą w półfinale prestiżowego turnieju WTA 1000 Indian Wells. Były członek zarządu Polskiego Związku Tenisowego porusza również temat głośnego zachowania Świątek, a także burzliwej reakcji jej psycholog Darii Abramowicz.

Tomasz Wolfke zwraca uwagę na trudności Świątek z radzenia sobie ze stresem w kluczowych momentach, a wydawało się, że ten etap kariery ma już za sobą
Reakcja Polki, która uderzyła piłką w trybuny, wzbudziła kontrowersje, podkreślając jej problemy z kontrolowaniem emocji. Kibice i eksperci od razu zaczęli mówić o efektywności jej długiej współpracy z psycholog Darią Abramowicz
Tomasz Wolfke podkreśla również ogromny talent Mirry Andriejewej i wskazuje, w jakim elemencie była lepsza od Świątek

Rozstawiona z numerem drugim Iga Świątek przegrała z Rosjanką Mirrą Andriejewą (nr 9.) 6:7 (1-7), 6:1, 3:6 w półfinale tenisowego turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Indian Wells. To było trzecie spotkanie tych zawodniczek i druga porażka Świątek. Polka poprzednio uległa Andriejewej w lutym w ćwierćfinale turnieju w Dubaju, który Rosjanka ostatecznie wygrała, zostając najmłodszą w historii triumfatorką imprezy rangi 1000.

O znakomitej formie 17-letniej Rosjanki i o słabszym okresie Igi Świątek mówi Tomasz Wolfke. Komentator Eurosportu i były członek zarządu Polskiego Związku Tenisowego wspomina również o braku stabilności emocjonalnej u Świątek i o jej relacjach z psycholog Darią Abramowicz, która w trakcie piątkowego starcia dyskutowała ze swoją zawodniczką.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jan Juszczuk: Czy to największy kryzys Igi Świątek w karierze? Ostatni turniej wygrała w czerwcu 2024 r.

Tomasz Wolfke: Chyba nie, chyba największy kryzys miała w Guadalajarze, gdy w 2021 r. płakała po meczu z Marią Sakkari. Teraz aż tak źle chyba nie jest. My już się przyzwyczailiśmy, że ona jest znakomitą sportsmenką i dominatorką w kobiecym tenisie. Pewnie tak już nie jest, że tylko ona może wygrywać. Bardzo duży postęp zrobiła Mirra Andriejewa, która w ostatnim czasie doszlusowała do ścisłej światowej czołówki.

I to dobrze dla światowego tenisa, choć na pewno niedobrze, że jest to akurat Rosjanka, bo ja cały czas powtarzam, że Rosjan i Białorusinów nie powinno być w światowym sporcie, dopóki trwa wojna w Ukrainie.

Natomiast może niepokoić to, że Iga się rozpada psychicznie w trudnych sytuacjach. Nie radzi sobie ze stresem, kiedy przegrywa. A wydawało się, że ten etap kariery ma już za sobą. Przecież ten okres między Guadalajarą i igrzyskami w Paryżu, to był okres twardej Igi Świątek. Wydawało mi się, że już nie wrócą te łzy z Guadalajary czy łzy z igrzysk w Tokio.
Iga Świątek
Iga Świątek (Foto: PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO)

Skąd ten powrót nerwowych reakcji?

Iga jest zawodniczką dwuwymiarową. Z jednej strony jest twardą, a z drugiej potrafi się rozkleić. Mental nie jest jej najmocniejszą stroną. Co prawda takie sytuacje, jak ta w trzecim secie z Andriejewą, są rzadkie, ale jednak. Teraz zdarza się jej to średnio raz w miesiącu. Wcześniej widzieliśmy 3-4 razy w całym sezonie. Nie wiem, czy obecny okres można nazwać kryzysem, bo Iga cały czas wygrywa znacznie więcej meczów, niż przegrywa. Mnóstwo meczów wygrywa bardzo wyraźnie. Nadal wypieka te swoje słynne “bajgle”, czyli triumfuje w setach bez straty gema.

Może my się po prostu za bardzo przyzwyczailiśmy, że ona zawsze wygrywa? To jest tylko sport, nawet największe gwiazdy przegrywały mecze. Eksperci zresztą alarmowali w ostatnim czasie, że młodsze zawodniczki będą naciskały na Igę. Cały czas będzie się ktoś pojawiać z dołu rankingu i kąsać te najlepsze tenisistki.
Mirra Andriejewa
Mirra Andriejewa (Foto: PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO)

Reakcja Igi Świątek z meczu z Andriejewą, gdy uderzyła piłką w trybuny, wywołała poruszenie.

Na pewno niepokoi to, że Iga nie radzi sobie psychicznie z porażkami. To, że ona się złości, gdy przegrywa, to naturalne. Oczywiście można się zastanawiać, gdzie są granice tych reakcji. Czy rzeczywiście musi strzelać piłką? Czy to jedyny sposób na rozładowanie emocji? Przypomnę tylko, że faceci często łamią rakiety, Andriej Rublow uderza się rakietą do krwi. Różne są reakcje.

W meczu z Andriejewą Iga nie poradziła sobie z emocjami. A Rosjanka z kolei drugi raz na przestrzeni miesiąca zachowała od Świątek więcej zimnej krwi. To niezrozumiałe, bo ma dopiero 17 lat, a jednak tak było. Sama Świątek mówiła po meczu, że brakuje jej luźnej ręki w stykowych sytuacjach.

Do tej pory Daria Abramowicz radziła sobie z tym znacznie lepiej. Te okresy spokojnej gry u Igi były znacznie dłuższe niż teraz. Sztandarowym przykładem był ten pamiętny turniej Finals 2023 w Cancun, gdzie wszystkie zawodniczki się porozklejały, tylko nie Iga, która grała tam jak “RoboCop”.

Cały sztab Igi na pewno bardzo przeżywa to, że Iga przegrywa i na pewno chcieliby, żeby tylko wygrywała. To jest sukces głównie Igi, ale także jej zespołu. Wiadomo, że bardzo dobrą robotę wykonuje Maciej Ryszczuk. Iga cały czas jest fenomenalnie przygotowana do spotkań.

Ja cały czas mam nadzieję, że oni wszyscy się dogadali i będą próbowali wygrać Wimbledon. To znaczy, że będą próbowali zmienić grę Igi pod korty szybkie. Ale to są tylko moje życzenia.

Daria Abramowicz zareagowała na jedną akcję bardzo burzliwie.

Teraz widzimy, że sama Daria Abramowicz reaguje już emocjonalnie. Jeżeli pozostalibyśmy przy tym, że ona jest tylko psychologiem Igi, to oczywiście nie powinna reagować emocjonalnie, bo psycholog jest ostatnią osobą w sztabie, która powinna tak reagować. Psycholog jest od tego, żeby nauczyć swojego klienta radzenia sobie z emocjami.

Natomiast od dłuższego czasu słyszymy, że Daria nie jest już tylko psychologiem. Jest przyjaciółką, powierniczką, mentorką — możemy znaleźć na to mnóstwo określeń. Gdybyśmy zapytali jakiegokolwiek psychologa o stosunek między psychologiem a klientem, to powiedziałby, że polega to na poradzeniu sobie z danym problemem poprzez terapię. I trwa ona pół roku, rok. W skrajnych przypadkach półtora roku. Nie słyszałem o dłuższych terapiach. W ich przypadku trwa to już ponad pięć lat, więc z całą pewnością nie można mówić, że Iga jest u Darii na terapii. To jest pomoc permanentna w radzeniu sobie ze stresem.
Iga Swiątek i Daria Abramowicz
Iga Swiątek i Daria Abramowicz (Foto: Robert Prange / Contributor / Getty Images)
Daria Abramowicz stwarza Idze Świątek dobrostan

Przede wszystkim rola Darii polega na tym, że stwarza Idze pewien dobrostan. Różnie to ludzie nazywają. Ci, którym się to nie podoba, mówią, że trzyma ją pod kloszem. Mnie bardziej pasuje sformułowanie, że dba o dobrostan Igi.

Jedni uważają, że odcinanie Igi od normalnego życia jest niedobre i że ona powinna spróbować zobaczyć świat poza kortem. Na to są różne metody. Jest przykład Rogera Federera, który po zakończonych turniejach spędzał czas z rodziną i podróżował z czwórką dzieci po całym świecie. Inni tenisiści zamykają się w teamach. To częściej występuje u dziewczyn.

Widzimy, że team Sabalenki jest bardzo dobrze zgrany i świetnie się razem czują. Tak samo team Świątek. Patrząc na Igę i jej team od kilku lat, to wydaje się, że Iga jest typem introwertyczki i jest jej z tym dobrze.

Proszę zwrócić uwagę, że Igi Świątek nikt nigdy nie widział na żadnej dyskotece. Nikt nie widział Igi umalowanej. Nikt nie widział z chłopakiem czy dziewczyną — to oczywiście jej sprawa, ale takie są fakty. Iga omija też skandale poza kortem.

Można już ocenić pracę Wima Fissette’a?

Ja apeluję, żeby pracę Fissette’a ocenić przynajmniej po jednym sezonie. Nie dajmy się wciągnąć w taką karuzelę, jak z trenerami piłkarskimi, że kiedy drużyna przegrywa, to trzeba zmienić trenera. Iga co prawda przegrywa częściej niż za kadencji Tomka Wiktorowskiego, ale tamta kadencja była fenomenalna. Taka być może już się nie trafi. Teraz Iga zaczęła przegrywać w półfinałach i za chwilę minie rok od jej ostatniego wygranego turnieju [czerwiec 2024 r. — Roland Garros].
Wim Fissette i Iga Świątek
Wim Fissette i Iga Świątek (Foto: Robert Prange / Getty Images)

Jeszcze przed Indian Wells mówiło się, że Iga Świątek straciła w Kalifornii przewagę w postaci wolnych kortów po tym, jak zmieniono przed turniejem nawierzchnię.

To są tak minimalne różnice, że to było nie do zauważenia. Może Tomek Wiktorowski byłby to w stanie ocenić, bo doskonale zna te korty. Patrząc obiektywnie, było Idze trochę trudniej, bo korty były delikatnie szybsze. Ale z całą pewnością nie to zadecydowało. Świątek przegrała z Andriejewą, bo Rosjanka zachowała więcej zimnej krwi.

Polecamy: Gorąco po tym, co zrobiła Legia Warszawa. Padło: "nie do pomyślenia"

Rosjanie mają nową Marię Szarapową?

Może tak być. Ona ma papiery na dużą karierę. Andriejewa ma wszechstronniejszy tenis od Igi Świątek. Ona ma nie tylko mocniejszy serwis, bo potrafi uderzyć ponad 200 km/h, ale do tego gra mądrze i ma bardziej urozmaicony tenis. I gra debla! A ja będę powtarzać do końca kariery Igi, że powinna grać debla, bo to urozmaiciłoby jej tenis.

Similar Posts

Leave a Reply