“To Nie Może Być Tolerowane” – Miami Open Igi Świątek Przyciąga Internetowego Trolla, Który Stał Się Natrętem, Potwierdza Jej Zespół PR

Iga Świątek nie ma ostatnio łatwego czasu. Po spektakularnym zwycięstwie na Roland Garros w 2024 roku, Świątek została zawieszona na miesiąc za pozytywny wynik testu na zakazaną substancję TMZ, przez co opuściła kluczowe turnieje i straciła pozycję numer 1 na rzecz rywalki Aryny Sabalenki. Skandal ten odcisnął piętno na jej zdrowiu psychicznym, co nadal odczuwa w 2025 roku, mierząc się z presją życia na szczycie. Pomimo dotarcia do półfinałów w kilku turniejach, w tym Australian Open, Qatar Open i Indian Wells, Świątek nie zdobyła jeszcze tytułu od maja 2024 roku. Teraz mierzy się z kolejnym problemem na korcie.

W niedzielę światowa „dwójka” trafiła na nagłówki nie tylko ze względu na swój imponujący występ w Miami Open. Awansowała do czwartej rundy po pokonaniu Belgijki Elise Mertens. Jednak jej sukces został przyćmiony przez niepokojące zdarzenie podczas sesji treningowej. Mężczyzna znany w sieci jako „DzonnyBravo” zakłócił jej trening, rzucając natarczywe, osobiste komentarze. Krzyczał: „Hej, Iga, zadzwoń do swojej mamy. Hej, Iga, kiedy pogodzisz się ze swoją mamą?”. To niepokojące zachowanie zaskoczyło Świątek i wywołało poważne obawy o bezpieczeństwo zawodniczek oraz wpływ internetowego hejtu.

Jej zespół wydał oświadczenie w tej sprawie, podkreślając: „Bezpieczeństwo jest najwyższym priorytetem. Monitorujemy sieć, aby wykrywać takie przypadki. Jest różnica między konstruktywną krytyką a groźbami, mową nienawiści, a nawet ingerowaniem w trening – na to nie może być przyzwolenia. Zgłosiliśmy sprawę organizatorowi turnieju oraz WTA, które zareagowały natychmiastowo i podjęły dodatkowe środki ostrożności, takie jak zwiększenie ochrony, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Zapewnienie bezpieczeństwa zawodniczkom jest najważniejsze – one są w centrum wydarzeń, a naszym zadaniem jest po prostu je chronić.”

Mimo tej sytuacji, Świątek była w stanie rozegrać znakomity mecz i pokonała Mertens wynikiem 7-6(2), 6-1, awansując do czwartej rundy. Jednak dziennikarz tenisowy Dominik Senkowski zwrócił uwagę na powagę sytuacji, pisząc na platformie X: „Iga Świątek była nękana przez znanego internetowego hejtera, który pojawił się na trybunach podczas jej treningu w Miami. Później była eskortowana przez ochronę, nawet podczas wywiadu na korcie. Skandaliczna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. Dlatego po raz kolejny apel – stop hejtowi.”

Warto zaznaczyć, że to już drugi przypadek incydentu z natrętem na WTA w tym roku.

Dla tych, którzy nie wiedzą – 18 lutego Emma Raducanu doświadczyła nieprzyjemnego momentu podczas Dubai Tennis Championships. Mistrzyni US Open 2021 zauważyła na trybunach mężczyznę, który wykazywał „obsesyjne zachowanie” wobec niej podczas meczu przeciwko Karolinie Muchovej. Była wyraźnie zaniepokojona, co wpłynęło na jej przegraną. Ochrona wyprowadziła mężczyznę i później zakazała mu wstępu na wszystkie wydarzenia WTA.

Pomimo starań WTA o zwiększenie bezpieczeństwa po incydencie z Raducanu, sytuacja Świątek podkreśla ciągłe wyzwania, przed którymi stoją zawodniczki w kwestii swojego bezpieczeństwa. Nie wspominając już o tym, że nie jest to pierwsze tego typu doświadczenie dla Polki.

Świątek przypomniała sobie swoje wcześniejsze doświadczenie z natrętem z 2022 roku.

Po nieprzyjemnej sytuacji Emmy Raducanu, Iga Świątek podzieliła się swoimi przemyśleniami z „The National”. Pochwaliła szybką reakcję WTA: „Wiem, że WTA zakazała tej osobie wstępu na teren jakiegokolwiek turnieju. Uważam, że reakcja była bardzo solidna. Podoba mi się to, bo to odpowiedzialność WTA, by zapewnić nam bezpieczeństwo i sprawić, by to środowisko było dla nas bezpieczne.” Świątek opowiedziała również o potencjalnie niebezpiecznym incydencie z fanem podczas wydarzenia charytatywnego, które organizowała w Polsce w 2022 roku.

Świątek wspominała: „Udało nam się uniknąć jednego incydentu, który mógł być niepokojący, kiedy organizowałam swoje wydarzenie w Polsce. Są fani, którzy są, nie wiem, wszędzie. Ale jestem pewna, że nie mają złych intencji,” wyjaśniła. Mimo tego optymizmu przyznała, że takie sytuacje mogą być przerażające i budzą obawy o bezpieczeństwo zawodniczek podczas tournée.

Pozostaje pytanie, jak ta sytuacja zostanie rozwiązana w przypadku Igi Świątek. W kolejnym meczu zmierzy się z Eliną Switoliną. Czy Polka pokona przeszkody i zajdzie daleko w Miami Open? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach!

Similar Posts

Leave a Reply