Celt mówi wprost ws. sztabu Igi Świątek. “Kto jest najważniejszą osobą?”
Trwa wielka dyskusja ws. obecnej formy Igi Świątek. Nasza reprezentantka sensacyjnie przegrała w ćwierćfinale w Miami z Alexandrą Ealą 2:6, 5:7, czym otworzyła istną Puszkę Pandory. Kibice i eksperci zachodzą w głowy, co dzieje się z Polką, która ewidentnie nie wytrzymuje psychicznie. W materiale wideo na kanale “Break Point” na Youtube głos zabrał Dawid Celt. Były tenisista oraz ekspert nie gryzł się w język, jeśli chodzi o sztab Igi Świątek.
Turniej WTA 1000 w Miami miał być dla Igi Świątek szansą na uspokojenie kibiców oraz samej siebie. Tymczasem rzeczywistość okazała się być zupełnie inna. Nasza reprezentantka sensacyjnie uległa Alexandrze Eali w ćwierćfinale, ponosząc pierwszą od 2021 roku porażkę z zawodniczką spoza Top 100 rankingu WTA (wówczas przegrała z Aną Konjuh także w Miami).
Zobacz wideo Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź pokonały ITA TOOLS Stal Mielec. Czeka nas trzeci, decydujący mecz. Marlena Kowalewska analizuje
Dawid Celt był zszokowany tym, co zobaczył
O ile porażki z Mirrą Andriejewą w Dubaju i Indian Wells można było w dużej mierze wyjaśnić ogromną klasą rywalki, tak w tym wypadku, przy całym szacunku dla świetnej gry Eali, Polka nie powinna była do tego dopuścić. Niestety Świątek ponownie przegrała przede wszystkim ze sobą. Od początku do końca była ewidentnie spięta i miała problem praktycznie w każdym elemencie tenisowego rzemiosła. Znany komentator sportowy Karol Stopa stwierdził, że Iga wyszła na kort “roztrzęsiona jak galareta”.
Podobnego zdania jest były tenisista i kapitan reprezentacji Polski Dawid Celt. Na kanale “Break Point” na Youtube razem z Markiem Furjanem przeanalizowali porażkę oraz obecną sytuację Świątek. Zdaniem Celta Iga w meczu z Ealą w ogóle nie wykorzystywała swoich najmocniejszych stron oraz kluczowej przewagi.
- Dla mnie dużym zaskoczeniem było to, że Iga w ogóle nie korzystała ze swojego doświadczenia. Nie widziałem, że wychodzi druga rakieta świata, tak doświadczona tenisistka, tak utytułowała. Iga nie czuła takiego “kurde, to ona ma się mnie bać, a nie ja jej”. Ten turniej ogólnie wyglądał inaczej. Przepchnęła mecz z Mertens, broniła setowych z Garcią. Byłem bardzo ciekawy meczu ze Switoliną, obawiałem się go. Ale okej, całkiem solidnie, trochę mnie to zwycięstwo uspokoiło. W życiu bym nie pomyślał, że po takim meczu ze Switoliną, mogę zobaczyć taki obrazek – powiedział Celt.
Wim Fissette powinien uderzyć pięścią w stół?
Mąż Agnieszki Radwańskiej ocenił też pracę sztabu Igi, który zbiera w ostatnich tygodniach cięgi ze wszystkich stron. Już nie tylko Daria Abramowicz, ale też Wim Fissette. Celt nie miał wątpliwości, kto w tym układzie powinien nosić przysłowiowe spodnie.
- Kto odpowiada w teamie za wszystko? Kto jest najważniejszą osobą? Jest nią trener. Trener musi sobie to poukładać tak, jak mu pasuje. I w każdym zespole normalnie rozlicza się trenera. On układa sobie cały sztab, on jest tym kapitanem, on odpowiada za wynik. Wiemy, że w przypadku Igi jest nieco inaczej. Ta rola Darii jest inna niż każdego innego psychologa. Ale dalej to trener bierze odpowiedzialność. Bo co zrobi? Wyjdzie i powie, że psycholog zawalił, bo Iga nie trzyma ciśnienia? – ocenił Celt.
Kryzys Igi Świątek – analiza porażki w Miami i rola sztabu w jej problemach
Turniej WTA 1000 w Miami miał być dla Igi Świątek okazją do potwierdzenia swojej dominacji i odzyskania pewności siebie po wcześniejszych turniejach w Dubaju i Indian Wells. Niestety, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Polka sensacyjnie przegrała w ćwierćfinale z Alexandrą Ealą 2:6, 5:7, co otworzyło istną puszkę Pandory wśród kibiców i ekspertów.
To pierwsza od 2021 roku porażka Świątek z zawodniczką spoza Top 100 rankingu WTA. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce również w Miami, kiedy Polka uległa Anie Konjuh. Taka przegrana, zwłaszcza na tym etapie sezonu, budzi poważne pytania dotyczące zarówno mentalności Igi, jak i roli jej sztabu trenerskiego, na czele z Wimą Fissette’em i Darią Abramowicz.
Szok i niedowierzanie – co zawiodło w grze Igi?
Dawid Celt, były tenisista i ekspert, w swoim komentarzu na kanale „Break Point” na YouTube nie szczędził gorzkich słów. Jego zdaniem mecz z Ealą był jednym z najsłabszych w wykonaniu Świątek od dłuższego czasu. Kluczowym problemem była nie tylko słabsza forma sportowa, ale przede wszystkim brak mentalnej odporności.
Brak pewności siebie – Iga wyglądała na niezwykle spiętą. Zamiast grać agresywnie i kontrolować wymiany, popełniała niewymuszone błędy i oddawała inicjatywę rywalce. Jak zauważył Karol Stopa, „wyszła na kort roztrzęsiona jak galareta”. To ostra, ale trafna ocena sytuacji.
Nieumiejętne wykorzystanie doświadczenia – Świątek to numer dwa światowego rankingu, wielokrotna mistrzyni Wielkich Szlemów, a jednak w meczu z Ealą zabrakło jej pewności siebie, którą powinna emanować jako faworytka. Celt zwrócił uwagę, że zamiast narzucać swoje warunki gry, wyglądała jak zawodniczka, która nie wierzy w swoje umiejętności.
Problemy w każdym elemencie gry – Od serwisu, przez return, po kończenie akcji – Iga nie prezentowała poziomu, do jakiego przyzwyczaiła kibiców. Nawet gdy udawało jej się przełamać rywalkę, po chwili traciła przewagę, co wskazuje na ogromne napięcie i brak kontroli nad przebiegiem meczu.
Czy sztab Igi Świątek zawodzi?
Wyniki Igi od początku sezonu są solidne, ale dalekie od dominacji, jaką prezentowała w 2022 i 2023 roku. Po Miami znów pojawiły się pytania o rolę jej sztabu. Szczególną uwagę eksperci zwracają na trenera Wima Fissette’a i psycholog Darię Abramowicz.
Trener Wim Fissette – czy powinien uderzyć pięścią w stół?
W świecie profesjonalnego sportu to trener odpowiada za wyniki zawodnika. Celt podkreśla, że w teamie Świątek sytuacja jest nieco nietypowa, ponieważ Abramowicz ma znacznie większy wpływ na decyzje niż standardowy psycholog sportowy. Mimo to, to Fissette powinien trzymać stery:
„Kto odpowiada w teamie za wszystko? Kto jest najważniejszą osobą? Jest nią trener” – mówi Celt.
„W każdym zespole normalnie rozlicza się trenera. On układa sobie cały sztab, on jest tym kapitanem, on odpowiada za wynik.”
Celt sugeruje, że to trener powinien przejąć kontrolę nad sytuacją i jasno określić zasady pracy. Jeśli Iga ma problem z presją, to na nim spoczywa odpowiedzialność za znalezienie rozwiązania.
Daria Abramowicz – czy jej metody wciąż działają?
Rola Darii Abramowicz w teamie Świątek jest nie do przecenienia. To ona pomogła Idze w 2020 roku, gdy Polka niespodziewanie wygrała French Open, a później wspierała ją w kolejnych sukcesach. Jednak coraz więcej osób zastanawia się, czy metody Abramowicz wciąż przynoszą efekty.
Czy Iga nie jest zbyt zależna od psychologa? – Wiele wskazuje na to, że w kluczowych momentach Iga nie potrafi samodzielnie poradzić sobie z presją. Być może potrzebne jest inne podejście do mentalnego przygotowania.
Czy presja nie jest zbyt duża? – Oczekiwania wobec Świątek są ogromne. Być może strategia, która działała kilka lat temu, teraz wymaga modyfikacji.
Co dalej z Igą Świątek? Czy kryzys da się zatrzymać?
Porażka w Miami nie jest końcem świata, ale może być sygnałem ostrzegawczym. Kluczowe pytanie brzmi: czy Iga i jej sztab wyciągną wnioski? Sezon jest długi, a przed Świątek kolejne wyzwania, zwłaszcza na kortach ziemnych, gdzie zawsze radziła sobie świetnie.
Możliwe scenariusze:
- Zmiany w sztabie – Jeśli sytuacja się nie poprawi, może dojść do przetasowań. Czy Fissette utrzyma swoją pozycję? Czy Iga zdecyduje się na dodatkowego specjalistę od mentalnej odporności?
-
Odpoczynek i nowe podejście – Być może Świątek powinna na chwilę zwolnić i znaleźć sposób na odbudowanie pewności siebie.
-
Mocne wejście na korty ziemne – Jeśli Iga dobrze rozpocznie sezon na mączce, kryzys może szybko zostać zapomniany.
Jedno jest pewne – Świątek ma ogromny talent i możliwości, ale jeśli nie upora się z presją, jej dalsza kariera może nie być tak spektakularna, jak wielu przewidywało.