Jessica Pegula mści się na Arynie Sabalence po porażce w finale Miami Open, kradnie „Marg-Arynę”

Przewaga Sabalenki w grze ofensywnej zniszczyła defensywę Peguli w rewanżu za zeszłoroczny finał US Open.

Jessica Pegula mści się na Arynie Sabalence po porażce w finale Miami Open, kradnie „Marg-Arynę”

Źródło zdjęcia: Geoff Burke-Imagn Images

Aryna Sabalenka zdobyła swój pierwszy tytuł Miami Open, pokonując Jessicę Pegulę 7-5, 6-2 w finale. Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa nie przegrała żadnego seta w sześciu meczach. Białorusinka ugruntowała swoją pozycję jako najlepsza zawodniczka na światowym tourze WTA. Jej dominująca gra ofensywna zniszczyła defensywę Peguli w powtórce finału US Open z zeszłego roku.

Zwycięstwo w Miami Open to 19. tytuł w karierze Sabalenki i jej ósma korona WTA 1000. 26-letnia tenisistka została trzecią w historii liderką rankingu WTA, która dotarła do finałów Australian Open, Indian Wells i Miami Open w tym samym roku. Białoruska gwiazda przewodzi również w liczbie zwycięstw w sezonie, mając na koncie 23 wygrane, wyprzedzając Igę Świątek (21) i Mirrę Andriejewą (20).

Czytaj także:

Novak Djoković okazuje szacunek Grigorowi Dimitrowowi po dominującym występie w półfinale Miami Open 2025

Novak Djoković vs. Jakub Mensik – bilans starć, zapowiedź i przewidywania przed finałem Miami Open 2025

Jessica Pegula mści się po finale Miami Open, kradnie jej Margaritę!

Po dominującym triumfie w Miami Open, liderka światowego rankingu Sabalenka była gotowa do świętowania ze swoim charakterystycznym koktajlem margarita, nazwanym „Marg-Aryna”. Udzielała wywiadu w studiu Tennis Channel z Martiną Navratilovą i Prakashem Amritrajem. Cała trójka delektowała się drinkiem.

Niespodziewanie Jessica Pegula, pokonana finalistka, wkroczyła do studia, wzięła łyk koktajlu Sabalenki i wyszła, zabierając go ze sobą. Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa poprosiła obsługę studia o kolejną szklankę, a Amritraj zaoferował jej swojego drinka.

Rywalki z zeszłorocznego finału US Open utrzymują dobre relacje i po meczu wypowiadały się o sobie w ciepłych słowach.

„Naprawdę nie chcę cię teraz lubić, ale jesteś najlepszą zawodniczką na świecie nie bez powodu. Sprawiasz, że wszyscy muszą się rozwijać… tenis, jaki pokazałaś w ostatnim miesiącu, był niesamowity” – powiedziała Pegula podczas ceremonii wręczenia trofeum na Hard Rock Stadium.

„Gdybym mogła się z kimś podzielić trofeum, nagrodą pieniężną, punktami – Jess, na pewno bym to zrobiła” – odpowiedziała Sabalenka. „Jesteś niesamowitą zawodniczką i zawsze zmuszasz mnie do gry na najwyższym poziomie… nasze mecze zawsze są świetne.”

Kolejna gorycz dla Jessiki Peguli – trzecia przegrana w finale WTA 1000

Sabalenka, mając 26 lat, prezentuje konsekwencję, dojrzałość taktyczną i odporność psychiczną. Poprawiła błędy z finału w Indian Wells. Początek meczu był dla niej trudny – miała problemy z utrzymaniem serwisu w pierwszym secie. Pegula mocno naciskała, ale Sabalenka zakończyła seta 7-5 po perfekcyjnym dropszocie i znakomitym uderzeniu wzdłuż linii.

Drugi set był już jednostronnym widowiskiem. Pegula, wicemistrzyni US Open 2024, nie była w stanie przeciwstawić się siłowym uderzeniom i topspinowi Sabalenki. Białorusinka dwukrotnie przełamała rywalkę, prowadząc 3-1, a następnie zamknęła mecz wynikiem 7-5, 6-2 w godzinę i 27 minut.

Jessica Pegula, obecnie numer cztery na świecie, przegrała swój trzeci finał turnieju WTA 1000. Był to ich trzeci pojedynek w finale prestiżowego turnieju – po Cincinnati Open 2024 i US Open 2024, także w Miami Open 2025 lepsza była Sabalenka. Liderka rankingu WTA zwiększyła swoją przewagę w bezpośrednich starciach z Pegulą, które wynoszą teraz 7-2.

Similar Posts

Leave a Reply