Wyszły na jaw zamiary Roberta Lewandowskiego. Został nagrany
Wyszły na jaw zamiary Roberta Lewandowskiego. Został nagrany
Dwa gole zdobyte w starciu z Gironą (4:1) nie do końca zadowoliły Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik po meczu ruszył z pretensjami do kolegi z drużyny i wypowiedział znamienne słowa. “Lewy” nie kryje się ze swoim indywidualnym celem na najbliższe tygodnie na boiskach LaLiga.
Mecz z Gironą na długo utkwi w pamięci fanów Barcelony. Katalończycy rozgromili rywala 4:1, a dubletem popisał się Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski wciąż nadaje ton wyścigowi o Trofeo Pichichi, które przyznawane jest dla najlepszego strzelca LaLiga.
Po dwóch trafieniach w niedzielnym starciu “Lewy” powiększył swą przewagę nad Kylianem Mbappe do trzech trafień (ma 25 ligowych trafień na koncie), a łącznie w tym sezonie ma już 38 bramek w barwach Blaugrany.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Lewandowski ruszył z pretensjami do kolegi. “Balde! Pichichi”
Polski napastnik chce po raz drugi w karierze sięgnąć po tytuł króla strzelców hiszpańskiej elity. Znamienne były obrazki po zakończeniu meczu. Kamery stacji “DAZN” uchwyciły bowiem polskiego napastnika w rozmowie z Alejandro Balde.
Sprawdź: Tak piszą o Robercie Lewandowskim. "Złamał prawa fizyki"
21-latek zameldował się na placu gry w 81. minucie i w dwóch sytuacjach mógł podawać do Lewandowskiego. Balde zdecydował się jednak na finalizacje akcji, co nie spodobało się Lewandowskiemu.
“Balde! Pichichi (…) Chodzi o dwa podania tam, wcześniej, byłem sam, tak samo, jak Ferran — mówił Polak, na co 21-latek odpowiadał: nigdy nie tam nie dostaję (w domyśle w pole karne).
Lewandowski króluje na razie w wyścigu o koronę króla strzelców, a dodatkowo liczy się też w walce o trzeciego w karierze Złotego Buta. Polski napastnik traci tylko dwa gole do Mohameda Salaha, który przewodzi stawce.