Radwańska kluczem do sukcesu Linette? “Można to łączyć”
- Widać tutaj krok do przodu. Bez wątpienia myślę, że można łączyć to z pojawieniem się Agnieszki Radwańskiej w jej zespole – powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Michał Dembek po udanym występie Magdy Linette. Wyznał też, na co liczy dalej.
Początek nowego sezonu nie okazał się udany dla Magdy Linette. Nasza tenisistka najlepsze występy zanotowała na Bliskim Wschodzie, bo tylko tam w turniejach rangi WTA 500 w Abu Zabi i WTA 1000 w Dosze wygrała po dwa spotkania.
Wynik ten wyrównała przy okazji imprezy rangi WTA 1000 w Miami, gdzie odprawiła dwie Rosjanki – Anastazję Pawluczenkową i Jekaterinę Aleksandrową. Polka była również faworytką kolejnego meczu z Czeszką Lindą Fruhvirtovą i również zwyciężyła.
W czwartej rundzie przeciwniczką Linette została trzecia tenisistka światowego rankingu WTA – Coco Gauff. Polka sensacyjnie ograła Amerykankę, nie tracąc przy tym seta. Ostatecznie dopiero w ćwierćfinale zatrzymała ją Włoszka polskiego pochodzenia Jasmine Paolini.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk i jej nowa pasja. Nie zgadniesz, co kupiła
“To jest największa wartość oprócz wyników”
Pod wrażeniem wyniku trzeciej rakiety naszego kraju jest Michał Dembek. Były tenisista, a obecnie trener przede wszystkim zwrócił uwagę na to, jak w Miami wyglądała gra naszej zawodniczki.
- Myślę, że Magda naprawdę pokazała się z fantastycznej strony w tym turnieju, patrząc nie tylko na wynik, ale też na to, w jaki sposób grała. Starała się grać blisko linii, agresywnie, odważnie – przyznał Dembek w rozmowie z WP SportoweFakty.
-
To jest największa wartość oprócz samych wyników, bo w tenisie ważny jest wynik, natomiast myślę, że to jest taka dodatkowa nagroda za to, jak Linette grała w tym turnieju, jak dobrze serwowała – dodał.
Są efekty współpracy z legendą
Nasz rozmówca nie ma wątpliwości, że możemy już zaobserwować pierwsze efekty współpracy Linette z Agnieszką Radwańską. Przypomnijmy, iż legendarna tenisistka dołączyła do zespołu rodaczki w roli motywatorki czy też mentorki.
- Widać tutaj krok do przodu. Bez wątpienia myślę, że można łączyć to z pojawieniem się Agnieszki Radwańskiej w jej zespole – przyznał współtwórca kanału Sofa Sportowa na YouTube.
Dodał również, iż Linette już wcześniej zaprezentowała to, do czego chce dążyć. – Widać było już małe sygnały, że Magda chce grać ofensywniej od turniejów na Bliskim Wschodzie, natomiast tam brakowało zdecydowania, odwagi, zaufania co do swojej gry. Tutaj wszystko się zgadzało, wygrała pierwsze dwa spotkania z zawodniczkami bardzo mocnymi, później oczywiście z Gauff – podsumował Dembek, podkreślając jej wynik w Miami.
W ćwierćfinałowej rywalizacji z Paolini nasza tenisistka ugrała jedynie pięć gemów. Nasz rozmówca zauważył, że Polka nie grała już na takiej intensywności, jak w poprzednich pojedynkach.
- W meczu z Paolini chyba zabrakło już przysłowiowej “pary”. Włoszka być może zagrała najlepszy mecz w tym sezonie, ciągle wyprzedzała ją w przejęciu inicjatywy. Magda była już spowolniona, to nie było to tempo, przez co miała problemy, żeby grać tak dobrze z kontry jak wcześniej – ocenił były tenisista, a obecnie trener.
Na to liczy od Linette
Po udanym występie w Miami, Linette zdecydowała się wycofać z turnieju rangi WTA 500 w Charleston. Z pewnością wpływ na to miał plan startu w Pucharze Billie Jean King, gdzie rywalizacja będzie miała miejsce jeszcze na korcie twardym, a nie na ziemnym.
Dembek liczy na to, że nasza tenisistka zacznie prezentować podobny poziom w kolejnych imprezach. – Miejmy nadzieję, że ten turniej utwierdzi Magdę w przekonaniu, że kierunek, w którym zmierza jest odpowiedni. Nie mówię, że będzie grała w każdej imprezie tak dobrze, bo to raczej niemożliwe – powiedział.
- Natomiast żeby było jeszcze 3-5 turniejów, w których będzie w stanie zagrać na takim poziomie z zawodniczkami z top 20 rankingu. To by było bardzo pozytywne podsumowanie tego sezonu, gdyby jeszcze 1-2 ćwierćfinały WTA 1000 udało się uzyskać – dodał z nadzieją.
Jednak nasz rozmówca liczy przede wszystkim na to, że Linette zacznie prezentować się lepiej w turniejach wielkoszlemowych. W końcu na zwycięstwo w takiej imprezie Polka czeka już… ponad rok!
- Przy takiej grze bez wątpienia może myśleć o triumfach w imprezach niższej rangi i myślę, że trzeba celować w zmagania wielkoszlemowe, żeby ta forma była taka w kluczowych imprezach. Pamiętajmy, że Magda zanotowała w nich pięć porażek z rzędu w pierwszej rundzie – podkreślił ekspert.
Jakub Fordon, dziennikarz WP