Iga Świątek ma problem. Aryna Sabalenka mówi wprost: to mój cel

rga Świątek ma problem. Aryna Sabalenka mówi wprost: to mój cel
Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka

“To mój cel i bardzo ciężko pracuję, żeby go osiągnąć” — powiedziała Aryna Sabalenka w kontekście zwycięstwa w tegorocznym Roland Garros. Białorusina wraz z resztą stawki rozpoczyna zmagania na mączce w Stuttgarcie, który dotychczas dla liderki kobiecego tenisa był mocno pechowy. “Jeśli znowu dotrę do finału, będę głodna zwycięstwa jak nigdy dotąd i skupiona jak nigdy wcześniej” — zaznaczyła.

Aryna Sabalenka po raz kolejny zameldowała się w Stuttgarcie, gdzie celuje w pierwszy tytuł po trzech przegranych finałach. Mimo złej passy Białorusinka nie kryła zadowolenia z faktu powrotu do Niemiec. “Cieszę się, że znowu tu jestem. Czuję się dobrze i nie mogę się doczekać, aż zacznę grać na mączce” – powiedziała Sabalenka na konferencji prasowej poprzedzającej turniej.

Czytaj więcej: Aryna Sabalenka stanęła przed kamerą i ogłosiła. Prosto do Polaków

Dłużej poczeka na swój pierwszy mecz

Liderka kobiecego tenisa na świecie nie zagra meczu do soboty. Zdradziła, jaką wiadomość wysłała do Anastazji Potapowej, z którą miała rozegrać mecz drugiej rundy. “To trochę niezręczne, ale martwiłam się, czy u niej wszystko w porządku, więc napisałam do niej i dowiedziałam się, co się stało. Powiedziałam: »Co ty mi robisz? Mój następny mecz dopiero w sobotę«” – zażartowała. “Dostosowaliśmy plan treningów. Myślę, że to po prostu czas na siłownię” — wyznała.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Niedosyt po Australian Open i główny cel na najbliższe miesiące

Sezon 2025 Sabalenka rozpoczęła mocnym akcentem, meldując się już w czterech finałach i wygrywając dwa z nich. Zawodniczka jednak pozostaje dość krytyczna z jednego powodu. “Myślę, że wygranie Australian Open w poprzednich latach było dla mnie lepszym początkiem. Ale jeśli chodzi o finały, to zdecydowanie dobry start. Nie mogę narzekać. Chociaż oczywiście mogłam zagrać trochę lepiej w tych dwóch przegranych finałach” — podkreśliła.

Czytaj więcej: Aryna Sabalenka stanęła przed kamerą i ogłosiła. Prosto do Polaków

Główna rywalka Igi Świątek wskazała swój cel na ten rok. Chodzi o wielkoszlemowy Roland Garros. “Trudno porównać Roland Garros i Wimbledon, bo to zupełnie inne nawierzchnie. Oba turnieje są trudne do wygrania. Ale fizycznie – i psychicznie też – Roland Garros będzie trudniejszy. To mój cel i bardzo ciężko pracuję, żeby go osiągnąć” — wyznała.
Kontuzja, która odmieniła Białorusinkę

Tenisistka została zapytana również o zeszłoroczną kontuzję, która wykluczyła ją z Wimbledonu. “To nie była taka kontuzja, że byłam poza grą przez pół roku. Opuściłam tylko Wimbledon i potem wróciłam, więc tak naprawdę opuściłam jeden turniej. Nie jestem zaskoczona, że powrót był stosunkowo łatwy. Jestem dumna z siebie. To był bardzo dobry powrót” — zaznaczyła.
Białorusinka chce w końcu wygrać w Stuttgarcie

Sabalenka została zapytana również o turniej w Stuttgarcie, w którym trzykrotnie meldowała się w finale, jednak ani razu nie wygrała. “Przegrałam te trzy finały z liderkami rankingu. Pomyślałam: »Okej, muszę tu wrócić jako numer 1. Może wtedy się uda«” – powiedziała z uśmiechem. “Jeśli znowu dotrę do finału, będę głodna zwycięstwa jak nigdy dotąd i skupiona jak nigdy wcześniej” — zapowiedziała.

Czytaj więcej: Sceny w Monachium! 17-latek narysował krzyż. I nagle zrobił to

Liderka o social mediach i zarobkach wśród profesjonalistek

Zawodniczka została także zapytana o swoją aktywność w mediach społecznościowych, gdzie jej filmy osiągają ogromne zasięgi. “Oczywiście wszystkie zdjęcia i nagrania są mojego autorstwa. Mam zespół, który pomaga mi to wszystko złożyć w całość, żebym nie musiała spędzać na tym godzin. Wcześniej robiłam wszystko sama. Teraz mam zespół. Bardziej ciągnie mnie w stronę świata mody niż do bycia influencerką, ale myślę, że te dwa światy się przenikają. Więc może”.

Czytaj więcej: Znamy godzinę pierwszego meczu Igi Świątek w Stuttgarcie!

Na koniec zawodniczka wypowiedziała się również na temat podziału nagród pieniężnych w tenisie. “Zgadzam się, że zasługujemy na trochę większy procent. Wszyscy – nie tylko najlepsi zawodnicy, ale wszyscy gracze – tworzymy to show. Zasługujemy na lepsze wynagrodzenie. Jeśli porównamy tenis do innych sportów, to różnica w procentach, jakie otrzymujemy, jest ogromna – w porównaniu do NHL, NBA i innych dyscyplin. Jesteśmy sportem indywidualnym i zdecydowanie zasługujemy na większy procent zysków z turniejów Wielkiego Szlema. Właściwie – z wszystkich turniejów” – zakończyła.

Similar Posts

Leave a Reply