Wielka rywalka Igi Świątek miała problem. I nagle zwrot! Ważna wygrana
To był bardzo trudny test dla Jeleny Rybakiny. Czwarta rakieta świata miała swoje gorsze momenty, a w drugim secie dała się szybko przełamać, ale ostatecznie zdołała pokonać Weronikę Kudiermietową 6:4, 7:5 i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA w Berlinie. Teraz czeka ją jeszcze trudniejsze zadanie, bo a walce o półfinał rywalizować będzie z Wiktorią Azarenką. To będzie absolutny hit!
Korespondencja z Berlina
W środę mecze drugiej rundy zostały sparaliżowane przez opady deszczu, dlatego już wczoraj mogliśmy spodziewać się, że czwartek będzie jednym z najciekawszych dni całego turnieju. Tak też się stało — jednego dnia na kort wyjść miało aż siedem zawodniczek z czołowej dziesiątki rankingu. Rywalizacja rozpoczęła się od spotkania Jeleny Rybakiny z Weroniką Kudiermietową.
Pierwsza z nich walczy z problemami związanymi ze stabilnością formy. Choć w ostatnich miesiącach potrafiła wygrać między innymi turnieje w Stuttgarcie lub Abu Zabi, to problemy zdrowotne nie pozwoliły jej na przystąpienie do gry w Rzymie, gdzie przecież broniła tytułu. To wciąż Kazaszka była jednak murowaną faworytką.
A wszystko to ze względu na koszmarny sezon Weroniki Kudiermietowej. 27-latka, która w pewnym momencie była nawet dziewiątą tenisistką rankingu, notuje koszmarne miesiące. Od początku roku tylko raz potrafiła wygrać dwa mecze z rzędu (!), drugi raz udało jej się to dopiero w kwalifikacjach w Berlinie. Po wygranej nad rodaczką Ludmiłą Samsonową Kudiermietowa musiała stawić czoła jednej z faworytek turnieju.
Spotkanie rozpoczęło się od koszmaru Rosjanki, która w swoim pierwszym gemie serwisowym przegrała pięć punktów z rzędu od stanu 40-0 i została przełamana już na starcie. A potem musiała bronić się, by przewaga rywalki nie zaczęła niebezpiecznie rosnąć, bo Rybakina nawet na moment nie chciała zwolnić tempa.
Zobacz także: Ashleigh Barty wraca do gry. Zaskakujące wieści przed Wimbledonem
Kudiermietowa miała ogromny problem, bo każdy jej gem serwisowy przynosił poważne kłopoty, za to gdy piłkę do gry wprowadzała Rybakina, jej przewaga pozostawała zupełnie niezagrożona. 35. tenisistce świata uciekały kolejne gemy, w których miała szansę na odrobienie strat do faworytki. Po chwili to Kazaszka serwowała po wygranie pierwszego seta.
I to właśnie w tym momencie Kudiermietowa znalazła się bardzo blisko odrobienie strat. Po katastrofalnym błędzie Rybakiny przy siatce miała dwie szanse na przełamanie. Odrobienie strat podarowała jej zresztą sama przeciwniczka, niespodziewanie popełniając podwójny błąd serwisowy. Choć nic na to nie wskazywało, Rosjanka nagle wróciła do gry.
Mocny cios na koniec seta
Serwis odzyskała, ale po chwili straciła go ponownie, co tym razem okazało się znacznie bardziej bolesne. Przełamanie w tym momencie poskutkowało bowiem przegraną w pierwszym secie. Pomimo małych kłopotów w końcówce Jelena Rybakina wyszła na prowadzenie w setach i można było mieć wrażenie, że wciąż nie pokazywała pełni swoich możliwości.
Zamiast podnieść poziom, Rybakina na początku drugiego seta miała jednak ogromne problemy. Tym razem to ona dała się przełamać tuż po powrocie na kort, dzięki czemu Kudiermietowa wypracowała sobie istotną przewagę. Utrzymała ją jednak… tylko na chwilę, bo przy stanie 3:2 była mistrzyni Wimbledonu weszła na wyższy poziom i wróciła do gry o wygraną w drugim secie.
Wraz z upływem drugiego seta Weronika Kudiermietowa musiała coraz bardziej uważać, bo każdy kolejny błąd przy serwisie mógł przybliżyć ją porażki. Wydawało się, że Rosjanka tym razem jest dużo bardziej czujna, ale przy stanie 4:6, 4:5 zmarnowała przewagę dwóch punktów w gemie i zrobiło się gorąco. W tak trudnym momencie tenisistka z Kazania ostatecznie utrzymała serwis, a po chwili musiała serwować o to, by wystąpić w tie-breaku drugiego seta.
Będąca pod ogromną presją Rosjanka popełniła trzy proste błędy, co oznaczało, że Jelena Rybakina miała aż trzy piłki meczowe. Fatalna skuteczność Kazaszki w kluczowym momencie nie pozwoliła jej na wykorzystanie szans podarowanych przez rywalkę. Po chwili jednak bekhend wyrzucony przez Kudiermietową na aut dał Rybakinie czwartą szansę.
Oczywiście, oto rozwinięcie tekstu z dodatkowymi szczegółami, aby osiągnąć 1000 słów:Jelena Rybakina, czwarta rakietka świata, po zaciętym pojedynku z Weroniką Kudiermietową, zdołała ostatecznie wyjść zwycięsko i zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale turnieju WTA w Berlinie. Był to mecz pełen emocji i zwrotów akcji, który ukazał zarówno determinację faworytki, jak i nieustępliwość jej rywalki.Rybakina, mimo że w ostatnich miesiącach zdobyła kilka tytułów, takich jak w Stuttgarcie czy Abu Zabi, borykała się z problemami zdrowotnymi, co uniemożliwiło jej udział w turnieju w Rzymie, gdzie była broniącą tytułu.
Niemniej jednak, Kazaszka pozostawała jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek w Berlinie, co stawiało ją w roli faworytki przed meczem z Kudiermietową.Weronika Kudiermietowa, kiedyś w czołowej dziesiątce rankingu, przeżywała trudny okres, notując słabe rezultaty przez większość sezonu. Jej pojedynek z Rybakiną był próbą odzyskania utraconej formy i pewności siebie. Mimo trudności, jakie napotkała, Rosjanka nie poddawała się łatwo, starając się skutecznie konkurować z bardziej doświadczoną przeciwniczką.Mecz rozpoczął się od szybkiego przełamania Rybakiny, która nieoczekiwanie straciła swoje pierwsze serwisy. Kudiermietowa próbowała wykorzystać moment niepewności Kazaszki, starając się narzucić swój styl gry. Jednak Rybakina szybko odzyskała równowagę, prowadząc mecz z pewnym zapasem, który jednak nie był wcale łatwy do utrzymania.Pierwszy set okazał się emocjonującą wojną nerwów, gdzie obie tenisistki miały swoje szanse na przełamanie. Kudiermietowa, chociaż borykała się z problemami w gemach serwisowych, potrafiła kilkakrotnie zagrozić Rybakinie, zwłaszcza w decydujących momentach seta.
Jednak to Kazaszka zdołała utrzymać przewagę i zamknąć pierwszą partię wynikiem 6:4.Początek drugiego seta nie był łaskawy dla Rybakiny, która znów dała się przełamać przez determinowaną Kudiermietową. Rosjanka, wykorzystując chwilowy spadek formy Kazaszki, zdołała objąć prowadzenie. Wydawało się, że mogą nastąpić poważne komplikacje dla faworytki turnieju, jednak Rybakina szybko zareagowała, odzyskując kontrolę nad grą i wyrównując stan meczu.Kudiermietowa, mimo że nie brakowało jej determinacji, zaczęła coraz bardziej odczuwać presję decydujących punktów.
Przy stanie 4:5 w drugim secie miała szansę na odrobienie strat, jednak błędy własne w kluczowych momentach uniemożliwiły jej przełamanie. Rybakina, chociaż też miewała chwile niepewności, potrafiła wykorzystać swoje doświadczenie i zimną krew, aby kontrolować przebieg decydujących gemów.Ostatecznie, po zaciętej wymianie ciosów, Jelena Rybakina zdołała zamknąć mecz wynikiem 7:5 w drugim secie. Był to triumf doświadczenia i umiejętności, który umożliwił Kazaszce awans do kolejnej rundy turnieju. Teraz przed nią stoi jeszcze większe wyzwanie — pojedynek o półfinał z Wiktorią Azarenką, co zapowiada się jako starcie dwóch wspaniałych talentów i osobowości tenisowych.W całym turnieju w Berlinie obserwujemy wiele emocjonujących momentów, gdzie zawodniczki z czołówki światowego tenisa demonstrują swoje umiejętności i siłę charakteru.
Każdy mecz przynosi nowe wyzwania i nieoczekiwane zwroty akcji, co sprawia, że turniej jest niezwykle atrakcyjny dla fanów i obserwatorów sportowych na całym świecie.Wszystkie tenisistki biorące udział w turnieju mają szansę udowodnić swoją wartość i umiejętności, co czyni każdy pojedynek niezwykle ważnym dla ich kariery. Rybakina i Kudiermietowa to tylko jedna z wielu par, które pokazują, jak nieprzewidywalny może być świat profesjonalnego tenisa.Korespondencja z Berlina ukazuje nam nie tylko wyniki meczów, ale również emocje towarzyszące każdemu pojedynkowi oraz tło, jakie każda zawodniczka ma przed tymi decydującymi chwilami na korcie.
To tutaj historia spotyka się z teraźniejszością, tworząc niepowtarzalną atmosferę sportowego widowiska.Turniej WTA w Berlinie to nie tylko konkurencja sportowa, ale także okazja do obserwowania, jak tenis może być źródłem inspiracji i emocji dla milionów fanów na całym świecie. Każdy mecz, każdy gem, to historia o pasji, determinacji i odwadze, które są nieodłącznymi elementami tego wspaniałego sportu.