Niezależnie od rezultatu sobotniego finału wiemy już, że w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata dojdzie do wielkich zmian.
Wstrząs za plecami Igi Świątek. Wielka zmiana. Są dwa scenariusze
Tej zmiany Iga Świątek już nie zatrzyma. Polka pożegnała się z US Open, a największe jej rywalki skorzystały ze swojej szansy i doprowadzają w ten sposób do wstrząsu tuż za plecami liderki rankingu WTA. Niezależnie od rezultatu sobotniego finału wiemy już, że w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata dojdzie do wielkich zmian. A Polka musi teraz drżeć. Możliwe są dwa scenariusze.
Po odpadnięciu Igi Świątek z US Open wiemy już, że w najnowszym notowaniu rankingu WTA na pewno będzie miała 10885 pkt. Za jej plecami znajduje się Aryna Sabalenka, która wykorzystuje słabszą dyspozycję swojej największej rywalki i z każdym kolejnym zwycięstwem zmniejsza straty do Polki. A to nie koniec wielkich zmian w klasyfikacji najlepszych tenisistek.
Dziś wiemy już bowiem, że na trzecie miejsce wróci Jessica Pegula. Druga z finalistek turnieju notuje kapitalne lato. W Toronto wygrała cały turniej, a w Cincinnati i Nowym Jorku dotarła do finałów. Tym samym w czołówce dochodzi do wielkich zmian. Na czwarte miejsce spadnie Jelena Rybakina, a niedawna wiceliderka Coco Gauff będzie dopiero szósta!
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Wstrząs za plecami Igi Świątek. Idą zmiany!
Co szalenie istotne, przewaga Igi Świątek wcale nie daje jej znacznego komfortu przed końcówką sezonu. Polka będzie bronić aż 2400 pkt za turnieje w Pekinie i WTA Finals, a to oznacza, że Aryna Sabalenka stanie przed szansą na powrót na szczyt kobiecego tenisa. Wszystko wyjaśni się dopiero w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Wiele zależy też od tego, jakim wynikiem zakończy się finał US Open. Kolejność zawodniczek w rankingu nie ulegnie już zmianie. Kluczowe jest jednak to, ile punktów straty do Świątek będzie miała Sabalenka. Możliwe są już tylko dwa scenariusze.
Zobacz także: Radosław Piesiewicz dostał od Sławomira Nitrasa milion złotych. A potem poszedł do Andrzeja Dudy
Jeżeli wiceliderka rankingu WTA przegra z Jessicą Pegulą w finale, zakończy tydzień z dorobkiem wynoszącym 8016 pkt. To oznaczałoby stratę 2869 pkt do Polki i właśnie takie rozwiązanie byłoby korzystniejsze dla Świątek. Jeżeli jednak Sabalenka zdobędzie tytuł, zakończy turniej z dorobkiem 8716 pkt, a to daje jej już tylko 2169 pkt straty do liderki rankingu.
W obu scenariuszach Świątek musi bardzo uważać. Niewykluczone, że jeśli Sabalenka utrzyma obecną dyspozycję, na koniec roku powalczy o pierwsze miejsce w rankingu WTA. Trudno jednak spodziewać się, aby Polka oddała jej prowadzenie bez żadnej walki. Najbliższe tygodnie zapowiadają się niezwykle ekscytująco!