Sabalenka ograła rywalkę i przemówiła. Jasny sygnał dla Świątek i spółki
A
Aryna Sabalenka w półfinale turnieju WTA w Cincinnati pokonała Igę Świątek, a następnie poszła za ciosem i w meczu o trofeum ograła Jessikę Pegulę. Po finałowym starciu Białorusinka wysłała z kolei jasny sygnał rywalkom deklarując, że stać ją na jeszcze lepszą grę i już w trakcie US Open chce wznieść się na wyższy poziom. Patrząc na to, jak prezentowała się w Cincinnati, takie “odgrażanie się” nie jest bezpodstawne.
Aryna Sabalenka przez tegoroczny turniej rangi WTA 1000 w Cincinnati szła jak burza. Białorusinka w drodze do finału nie straciła seta, pokonując kolejno Elisabettę Cocciaretto, Elinę Switolinę, Ludmiłę Samsonową, a w półfinale Igę Świątek. Zawodniczka, która dzięki świetnemu występowi na amerykańskich kortach odzyskała fotel wiceliderki światowego rankingu, w finale postawiła “kropkę nad i”, ogrywając Jessikę Pegulę 6:3, 7:5.
Po spotkaniu zawodniczka urodzona w Mińsku postanowiła krótko zrecenzować swoją grę, stwierdzając, że nie pokazała jeszcze wszystkiego, na co ją stać. “Prawdopodobnie to nie jest najlepszy tenis, jaki potrafię grać, ale zdecydowanie do tego zmierzam” – stwierdziła. A po chwili wysłała jasny sygnał swoim rywalkom.
Z każdym meczem, który gram, czuję się coraz lepiej i lepiej. Mam nadzieję, że na US Open będę mogła dalej podnosić poziom i mogę osiągnąć nawet wyższy poziom, niż kiedyś
Jessica Pegula doceniła Arynę SabalenkęO tym, że Białorusinka zaprezentowała się ze świetnej strony, świadczy również wypowiedź jej rywalki. Pegula po przegranym finale doceniła klasę Sabalenki stwierdzając, że ta po prostu “zagrała za dobrze”. “Mam na myśli to, że grała na naprawdę wysokim poziomie i nie zanosiło się na to, żeby mogło się to zmienić” – stwierdziła.
Amerykanka mimo porażki i tak ma powody do zadowolenia – to drugi w ostatnim czasie turniej, w którym dotarła do finału. Przed tygodniem w Toronto udało jej się sięgnąć po trofeum, pokonując w decydującym starciu Amandę Anisimową. “Jestem naprawdę z siebie dumna za poziom, jaki udało mi się pokazać przez kilka ostatnich tygodni. Grałam wiele meczów i myślę, że udowodniłam sobie, że potrafię wygrać wiele spotkań z rzędu oraz stawić czoła wielu różnym wyzwaniom, biorąc pod uwagę warunki w różnych miastach, na różnych kortach oraz wszystko inne” – powiedziała.
Teraz przed Sabalenką i Pegulą kolejne wyzwanie – już 26 sierpnia rusza turniej główny US Open, w którym tytułu wywalczonego przed rokiem będzie broniła Coco Gauff, która w finale pokonała Sabalenkę. To był jedyny raz, kiedy Białorusinka dotarła do finału tego turnieju w grze pojedynczej. Największym sukcesem Peguli na kortach w Nowym Jorku jest z kolei ćwierćfinał osiągnięty w 2022 roku – wówczas Amerykanka przegrała z późniejszą triumfatorką, Igą Świątek.
Aryna Sabalenka pokonała Jessikę Pegulę w finałowym meczu turnieju WTA 1000 w Cincinnati, co stanowiło ważny krok w jej karierze oraz dodało pewności siebie przed nadchodzącym US Open. Ten sukces Białorusinki nie tylko przyniósł jej trofeum, ale również potwierdził jej wysoką formę, która może być zapowiedzią jeszcze lepszych rezultatów w najbliższej przyszłości.
Droga do finału
Sabalenka przez cały turniej w Cincinnati prezentowała się znakomicie. W drodze do finału nie straciła ani jednego seta, co było wyrazem jej dominacji na korcie. W pierwszych rundach turnieju pokonała Elisabettę Cocciaretto, Elinę Switolinę oraz Ludmiłę Samsonową. Każde z tych spotkań pokazało, że Sabalenka jest w doskonałej formie fizycznej i psychicznej, a jej agresywny styl gry sprawiał rywalkom ogromne trudności.
Jednak najważniejszym meczem na drodze do finału było starcie z Igą Świątek w półfinale. Świątek, która jest jedną z czołowych zawodniczek światowego tenisa, nie była w stanie poradzić sobie z mocnymi uderzeniami Białorusinki. Sabalenka kontrolowała przebieg spotkania i ostatecznie wygrała w dwóch setach, co dodatkowo podkreśliło jej wysoką dyspozycję.
Finał z Jessiką Pegulą
W finałowym meczu Sabalenka zmierzyła się z Jessiką Pegulą, która również znajdowała się w doskonałej formie. Amerykanka, która przed tygodniem triumfowała w turnieju w Toronto, miała nadzieję na kolejne trofeum, jednak Sabalenka okazała się zbyt mocna. Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 7:5 na korzyść Sabalenki, co oznaczało jej kolejny tytuł w turnieju rangi WTA 1000.
Podczas finału Sabalenka pokazała, że potrafi grać na najwyższym poziomie, niezależnie od presji. Jej serwis, forhend oraz umiejętność kończenia akcji były na wyjątkowo wysokim poziomie. Pegula, mimo że walczyła z całych sił, musiała uznać wyższość rywalki. Amerykanka po meczu przyznała, że Sabalenka grała na bardzo wysokim poziomie i że trudno było jej znaleźć jakikolwiek sposób na przełamanie dominacji Białorusinki.
Analiza gry Sabalenki
Gra Sabalenki w Cincinnati była pełna siły i precyzji. Jej agresywne uderzenia często zmuszały rywalki do błędów, a jej serwis był jednym z najgroźniejszych w całym turnieju. Sabalenka potrafiła również zaskakiwać rywalki skrótami i zmianą tempa gry, co utrudniało im adaptację do jej stylu.
Warto zauważyć, że Sabalenka w ostatnich miesiącach stała się bardziej dojrzałą zawodniczką. Jej mentalna siła pozwala jej lepiej radzić sobie w trudnych momentach, co wcześniej bywało jej słabością. Teraz potrafi zachować spokój i skoncentrować się na grze, co przynosi jej coraz lepsze wyniki.
Sabalenka przyznała po meczu, że czuje, iż jeszcze nie pokazała swojego najlepszego tenisa. Jej wypowiedź sugeruje, że Białorusinka zamierza dalej pracować nad swoją grą, aby osiągnąć jeszcze wyższy poziom. Jest to zapowiedź, że na nadchodzącym US Open możemy spodziewać się jeszcze bardziej zaawansowanej i niebezpiecznej dla rywalek Sabalenki.
Przyszłość przed US Open
Nadchodzący US Open będzie dla Sabalenki kolejnym dużym wyzwaniem. Turniej ten jest jednym z najważniejszych w kalendarzu tenisowym i przyciąga najlepsze zawodniczki z całego świata. Sabalenka, z jej obecną formą, jest jednym z głównych faworytów do zdobycia tytułu.
Co ciekawe, to właśnie na US Open w 2023 roku Sabalenka dotarła do finału, gdzie musiała uznać wyższość Coco Gauff. Teraz, z nowymi doświadczeniami i udoskonaloną grą, Białorusinka z pewnością będzie chciała pójść o krok dalej i sięgnąć po tytuł w Nowym Jorku. Jej droga do sukcesu nie będzie jednak łatwa, biorąc pod uwagę obecność innych topowych zawodniczek, takich jak Iga Świątek, Coco Gauff czy Jessica Pegula.
Sabalenka będzie musiała utrzymać wysoką formę przez cały turniej i pokazać, że potrafi radzić sobie z presją na wielkich turniejach. Jej umiejętność adaptacji do różnych stylów gry rywalek oraz wytrzymałość fizyczna będą kluczowe w osiągnięciu sukcesu na US Open.
Jessica Pegula – mimo porażki powody do zadowolenia
Chociaż Jessica Pegula przegrała finał w Cincinnati, jej ostatnie występy są dowodem na to, że Amerykanka znajduje się w bardzo dobrej formie. Zwycięstwo w Toronto oraz finał w Cincinnati pokazują, że Pegula jest zawodniczką, z którą trzeba się liczyć na największych turniejach.
Jej regularność i umiejętność radzenia sobie w trudnych momentach sprawiają, że jest ona groźną rywalką dla każdej zawodniczki na świecie. Pegula, która w 2022 roku dotarła do ćwierćfinału US Open, z pewnością będzie chciała poprawić ten wynik i walczyć o miejsce w ścisłej czołówce.
Amerykanka podkreśliła po meczu, że jest dumna z tego, co osiągnęła w ostatnich tygodniach. Jej mentalna siła i pozytywne podejście do gry pozwalają jej na ciągły rozwój i udowadnianie sobie i innym, że potrafi rywalizować na najwyższym poziomie.
Podsumowanie
Aryna Sabalenka pokazała w Cincinnati, że jest jedną z najlepszych tenisistek na świecie, a jej forma przed US Open wydaje się być idealna. Jej zwycięstwo nad Jessiką Pegulą to dowód na to, że Sabalenka jest gotowa na jeszcze większe sukcesy.
Nadchodzący turniej US Open będzie ogromnym wyzwaniem zarówno dla Sabalenki, jak i Peguli, ale obie zawodniczki mają potencjał, aby osiągnąć wielkie rzeczy. Sabalenka, z jej agresywnym stylem gry i rosnącą pewnością siebie, może stać się główną pretendentką do tytułu w Nowym Jorku, podczas gdy Pegula z pewnością będzie chciała pokazać, że jej forma z ostatnich tygodni nie była przypadkowa.
To, co czyni ten okres szczególnie ekscytującym dla fanów tenisa, to fakt, że na kortach US Open zobaczymy rywalizację na najwyższym poziomie, z wieloma utalentowanymi zawodniczkami walczącymi o jedno z najbardziej prestiżowych trofeów w świecie sportu. Sabalenka i Pegula z pewnością będą w centrum tej rywalizacji, a ich ostatnie występy są zapowiedzią tego, co nas czeka w najbliższych tygodniach.