Iga Świątek odpowiedziała buńczucznej pogromczyni. Czuć złą krew
Iga Świątek została zapytana o te słowa na swojej konferencji prasowej. Polka spokojnie wytłumaczyła, że końcowy rezultat nigdy nie jest wynikiem gry jednej zawodniczki. — Wydaje mi się, że to nigdy nie jest kwestia tylko jednej osoby, ponieważ rozgrywamy tenisowe spotkanie. Tak więc również wpływ na wynik miało to, jak ja grałam. Całkowicie pozwoliłam jej…